Bo wszystko wskazuje na to, że tylko do końca roku poprowadzi Górnika. - Na taki okres mam podpisaną umowę i na razie nic nie wskazuje na to, aby mogła zostać przedłużona - podkreśla.
Ale niedużo czasu pozostało również na dopięcie przygotowań. Za dziesięć zakończą się rozgrywki i wtedy powinien być już znany harmonogram dalszych zajęć, obozy, sparingi, a także sporządzona lista transferowa. Konkurenci na pewno nie zasypiają gruszek w popiele.
W klubie oczywiście za wiele dowiedzieć się nie można. - Informacji udziela wyłącznie pani prezes - usłyszeliśmy w słuchawce. W porządku, tylko szefowa Górnika nie po raz pierwszy pozostaje nieuchwytna dla dziennikarzy. - W tym tygodniu rozmowa też raczej będzie niemożliwa, bo pani prezes wyjeżdża w delegację - dodała uprzejmie sekretarka.
Szczegółowych wiadomości udzielić również nie może Edward Klejndinst. I nic dziwnego, bo przecież w Łęcznej będzie pracował tylko do końca roku. - Mieliśmy swoją koncepcję przygotowań, ale to teraz chyba nieaktualne - mówi dyrektor sportowy. - Obóz planowaliśmy w lutym w Dzierżoniowie.
Zgadzam się, że to najwyższa pora na dopinanie wielu spraw, również transferowych. Jednak to zadanie należy do kogoś nowego, kto będzie odpowiedzialny za dalsze kierowanie drużyną. A może spocznie to na trenerze Łapie? Po meczu z Motorem mamy spotkać się z panią prezes, aby omówić różne kwestie.
A jeśli nie Łapa i już nie Klejndinst, to kto? Wczoraj sygnalizowaliśmy, że nowym szkoleniowcem może zostać Wojciech Stawowy. Z kolei w kontekście obsady dyrektorskiej podobno pojawiła się "opcja” z Arturem Kapelko, obecnym wiceprezesem Jagiellonii. Co ciekawe, sprawującym swoją funkcję w białostockim klubie tylko do 31 grudnia.
- Były pewne przymiarki, ale... przed dwoma laty. Ostatnio z Górnika nikt się ze mną nie kontaktował - odparł Artur Kapelko.
Informacji o przejściu do Łęcznej nie zdementował natomiast Wojciech Stawowy. - Nie potwierdzam i nie zaprzeczam, ale pana pytanie traktuję jako sondażowe - mówi były szkoleniowiec Cracovii i Arki Gdynia.
- Wiem, że zespołowi idzie dobrze, a przed nim jeszcze dwa ważne mecze. Górnik jest klubem zasługującym na grę w ekstraklasie. Myślę, że po sezonie uda się znaleźć pięć minut, aby usiąść i porozmawiać z panią prezes o przyszłości - zakończył.