Trzecioligowcy z naszego regionu odpoczywają w najlepsze. Jednak tuż przed świętami sporo działo się w dwóch klubach - Ładzie i Orlętach Spomlek Radzyń Podlaski.
Z kolei działacze z Radzynia we wtorek spotkali się na walnym zebraniu, które miało wyjaśnić, jaka przyszłość będzie czekała piłkarzy Marka Majki (o jego wynikach poinformujemy później).
- Mieliśmy swoje plany, rozważaliśmy wzmocnienia na kilku pozycjach, ale wychodzi na to, że nie będziemy mogli sobie na to pozwolić. Zarząd będzie musiał nieco zacisnąć pasa z powodu wycofania się jednego sponsora. Piłkarze też powinni być przygotowani na renegocjacje kontraktów. Lepiej pożegnać się z kilkoma zawodnikami niż stracić całą drużynę - przyznał trener Łady Sławomir Adamus.
Największy ruch panuje z kolei w Spartakusie Szarowola. Zespół na pewno obejmie ukraiński trener Jurij Dubrowny i można się spodziewać, że dołączy do niego spora grupa rodaków, sprawdzanych wcześniej w sparingach. - Nie ma co ukrywać, że są w naszej kadrze są spore zawirowania. Umówiliśmy się jednak, że dajemy sobie czas do 12 stycznia. Do tego dnia powinna się wyjaśnić przyszłość kilku piłkarzy, z Igorem Migalewskim i Witalijem Mielniczukiem na czele - zdradza prezes Marek Olenkiewicz.
Do klubu z Szarowoli dotarła również ostatnio wiadomość z Wisły Kraków. "Biała Gwiazda” chce zaprosić na kolejne treningi właśnie Mielniczuka, który spodobał się pod Wawelem i niewykluczone, że przeniesie się do drużyny Wisły występującej w Młodej Ekstraklasie.
Przedwczesny prezent pod choinką znalazł też pomocnik Tomasovii Tomaszów Lubelski Tomasz Ciećko. Chętne na zatrudnienie młodego zawodnika są: Legia Warszawa i Resovia Rzeszów.