Tegoroczny, już 13 memoriał, zapowiada się wyjątkowo. W tym roku przypada setna rocznica urodzin i piętnasta śmierci Stanisława Zalewskiego.
Ta impreza jest znakomitą okazją do przypomnienia sobie najlepszych czasów lubelskiego pięściarstwa, którego symbolem jest właśnie Stanisław Zalewski. Przypomnijmy, że Zalewski pierwsze kroki w tym sporcie stawiał w PKS Lublin jeszcze w latach 30-tych ubiegłego stulecia. W jego barwach w 1937 r. wywalczył brązowy medal mistrzostw Polski.
Po zakończeniu II wojny światowej został trenerem. Jego talent dostrzegł Feliks Stamm, którego przez wiele lat był bliskim współpracownikiem. Jako masażysta reprezentacji Polski brał udział w czterech turniejach olimpijskich i jedenastu mistrzostwach Europy. Uczestnicy Memoriału oddadzą hołd patronowi zmagań i o godz. 14 złożą wieniec na jego grobie.
– Tym, kim dla polskiego boksu był „Papa” Stamm, tym dla lubelskiego boksu był pan Stasio. O Zalewskim nie bez powodu mówiono „masażysta dusz i ciał”. Był współautorem wielu sukcesów polskiego pięściarstwa, a medaliści igrzysk olimpijskich, na czele z dwukrotnym mistrzem Jerzym Kulejem, wielokrotnie gościli w jego domu. Zalewski był jednym z założycieli sekcji bokserskich w klubach Motoru Lublin i Avii Świdnik – mówi Krzysztof Sugier, wiceprezes Lubelskiego Okręgowego Związku Bokserskiego.
Głównym punktem sobotniego Memoriału będzie towarzyskie starcie pomiędzy reprezentacjami Lublina i Lwowa. Po stronie gospodarzy w ringu pojawią się najlepsi bokserzy w regionie, w tym Rafał Rzeźnik i Krzysztof Burzec. Niestety, w Lublinie nie wystąpi Adrian Kowal, który przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Polski.
Impreza rozpocznie się o godz. 16 od walk towarzyskich. Mecz pomiędzy Lublinem i Lwowem zacznie się o godz. 17.10. Wstęp na Memoriał Stanisława Zalewskiego jest bezpłatny.