Z tych dwóch nazwisk dużo większym jest Kajetan Kalinowski, który jest postrzegany jako jeden ze zdolniejszych bokserów młodego pokolenia w Polsce
23-latek renomę wyrobił sobie dzięki zwycięstwu turnieju Rocky Boxing Night. Kalinowski w finale rozprawił się z innym lublinianinem, Rafałem Rzeźnikiem. Wcześniej natomiast pokonał słynnego Igora Jakubowskiego. Uczestnik Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro wytrzymał w ringu z Kalinowskim niespełna rundę.
Niestety, ale po serii zwycięstw w rekordzie Kalinowskiego pojawiła się też porażka. W maju w Gdańsku przegrał na punkty z Cristianem Nogresem Lopezem Lopezem. – Kajetan przegrał na własne życzenie. Mój podopieczny jest lepszym bokserem niż Kubańczyk. Zresztą Lopez Lopez o tym wie, bo chcieliśmy z nim rewanżu, ale on każdą propozycję odrzucał – mówi Władysław Maciejewski, trener Starej Szkoły Boksu Lublin.
W sobotę jego podopieczny będzie miał szansę powrotu na zwycięską ścieżkę. Lublinianin zmierzy się z Jiri Svaciną. Reprezentant Czech to bardzo doświadczony pięściarz – liczy sobie aż 44 lata. Mimo zaawansowanego wieku w ostatnich latach walczy bardzo często – w 2022 r. pojawiał się w ringu już 6 razy. Częste występy nie idą jednak w parze z wynikami. Chociaż w rekordzie ma już 59 pojedynków, to tylko 15 z nich zakończyło się zwycięstwem Svaciny. Ostatni triumf miał miejsce w kwietniu, kiedy w Pilźnie pokonał swojego rodaka Petra Pavliskę. – Czech nie ma jakiegoś wybitnego rekordu, ale nie można go lekceważyć. Historia boksu zna niejeden przypadek, że teoretyczny faworyt przegrywał po przypadkowym ciosie w pierwszej rundzie. Kajetan jest bardzo dobrze przygotowany do tego pojedynku. Ma też w sobie więcej pokory, niż w przypadku walki z Lopezem Lopezem. Zresztą Kalinowski to taki grzeczny chłopak, który umie dobrze boksować. Ma też kilka elementów do poprawy. Jednym z nich jest agresja. Musi jej mieć więcej, to pozwoli mu dobijać rywali – tłumaczy Władysław Maciejewski.
W Karlinie swoje umiejętności zaprezentuje także Damian Tymosz. To były zawodnik Berej Boxing Lublin, który do Starej Szkoły Boksu trafił dopiero przed kilkoma miesiącami. 27-latek ma na koncie 8 zawodowych walk, z których tylko 1 skończyła się porażką. Miało to miejsce blisko 2 lata temu w Warszawie, kiedy lepszy okazał się Jan Lodzik. Tymosz ma jednak już na rozkładzie niezłego Białorusina Nadzir Bakhshyieu czy uznanego Polaka, Maurycego Goyko. Teraz na Tymosza czeka Caros Ideal Bori Viset. 21-letni Kubańczyk to pięściarz, który dopiero zaczyna swoją karierę zawodową. Na swoim koncie ma dopiero 2 walki, obie zwycięskie. Pokonani pięściarze nie byli jednak najwyższej klasy, a Tymosz ma być jego najpoważniejszym rywalem w karierze. – Bori Viset na pewno nie jest fenomenalnym pięściarzem. Zawodnicy z Kuby są jednak zawsze solidni. Jego atutem jest dobra praca nóg – charakteryzuje rywala Tymosza Władysław Maciejewski.
Transmisję z gali Homanit Rocky Boxing Night przeprowadzi Polsat Sport Fight. Jej początek jest zaplanowany na godz. 18.