Dzisiaj rozpoczyna się IBSF BMW World Cup w Bobslejach. W stawce będziemy mieli trzech przedstawicieli AZS Lublin – pilota Mateusza Lutego oraz rozpychających Grzegorza Kossakowskiego i Arnolda Zdebiaka
To może być wyjątkowy sezon dla polskich bobslei. Znakomity start w Igrzyskach Olimpijskich poprzedniej zimy mocno zmienił sytuację tej dyscypliny w naszym kraju. – Trzynaste miejsce w tej imprezie rzeczywiście zrobiło sporo zamieszania. Sponsorzy patrzą na nas bardziej przychylnym okiem i łatwiej jest nam z nimi negocjować. Wierzę, że w przyszłości przełoży się na jeszcze lepsze wyniki naszych zawodników – mówi Rafał Koszyk, manager lubelskich bobsleistów.
W piątek w Siguldzie pojawią się dwójki żeńskie wśród których Polska nie ma swoich przedstawicielek. W sobotę i niedzielę torem na Łotwie zawładną dwójki męskie. Pewny startu jest Mateusz Luty, a jego rozpychającym będzie Krzysztof Tylkowski lub Arnold Zdebiak. Decyzja który z nich wystartuje w Pucharze Świata zapadnie najprawdopodobniej po ostatnich treningach. – Mamy nowy sprzęt, ale nikt nie jest do końca pewny na co stać naszą załogę. Trenowaliśmy w Europie, a wielu rywali ćwiczyło w Ameryce Północnej. Uważam jednak, że stać nas na regularne meldowanie się w pierwszej dziesiątce. Myślę, że Mateuszowi pomoże znajomość toru w Siguldzie. To domowy obiekt naszej kadry, a nasi zawodnicy pokonywali go wiele razy – dodaje Koszyk.
Warto dodać, że po latach posuchy, bobslejowy Puchar Świata wrócił na antenę polskiej telewizji. W tym sezonie będzie pokazywał go Polsat. Premierowa transmisja zaplanowana jest na piątek na godz. 13.20 na antenie Polsatu Sport. Wówczas rywalizować będą panie. Rywalizacja męskich dwójek będzie pokazywana w sobotę i w niedzielę o godz. 12 na antenie Polsat Sport News.