Iga Świątek ma nowego trenera. Do turnieju WTA Finale raszynianka przygotowywać się będzie pod okiem Wima Fissette
Kilka dni temu Świątek poinformowała, że jej współpraca z dotychczasowym trenerem Tomaszem Wiktorowskim dobiegła końca. Jego następcą został Belg Wim Fissette, o czym tenisistka poinformowała w specjalnie wydanym komunikacie. – Mam wieści, które obiecywałam i bardzo się cieszę na ten nowy rozdział w mojej karierze. Miło mi ogłosić, że do mojego zespołu dołącza Wim Fissette – przekazała Świątek.
Przed Polską zawodniczką kolejne wyzwania w karierze, a tym najbliższym będzie turniej WTA Finals. – Wiele razy już wspominałam, że moja kariera to dla mnie maraton, a nie sprint. Działam, pracuję i podejmuję decyzje właśnie zgodne z tym podejściem. Chcę dodać, że cieszę się na współpracę z Wimem. Widzę u niego wizję, a dodatkowym atutem jest jego ogromne doświadczenie na najwyższym poziomie w tenisie. Wiadomo, że to zawsze ważne, żeby poznać się lepiej, ale za nami bardzo dobry start relacji, a ja nie mogę się doczekać powrotu do rywalizacji – dodała.
Fissette ma bardzo duże doświadczenie dzięki współpracy z wieloma utytułowanymi zawodniczkami, mistrzyniami wielkoszlemowymi i pierwszymi zawodniczkami w światowych rankingach, a teraz do tego grona dołącza Świątek. – Jestem bardzo podekscytowany tym, że mogę pracować z Igą. Miałem okazję ją poznać w 2018 roku, gdy wygrała swój juniorski Wimbledon. Od tego czasu obserwowałem jej rozwój, ale miałem też przyjemność dzielić z nią kort na treningach zawodniczek, z którymi współpracowałem. Iga jest wzorem dla wielu zawodniczek dzięki stałej intensywności, z jaką gra czy skoncentrowaniu na swojej pracy. Tym bardziej bardzo się cieszę na tę współpracę, licząc na to, że oboje będziemy się doskonalić i dążyć do spełniania sportowych marzeń – przekazał nowy trener Świątek.