Tyle mają do pokonania w ciągu siedmiu dni kolarze z 25 ekip startujących w Tour de Pologne.
Tegoroczna edycja naszego narodowego touru zapowiada się niezwykle emocjonująco. Wyścig w Polsce jest bowiem idealną formą przygotowań do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. Wielu kibiców narzeka, w tym samym czasie odbywa się Tour de France. Zmagania we Francji trudno jednak uznać za konkurencję dla Tour de Pologne. Dlaczego? Bo ciężko sobie wyobrażać, żeby kolarze wyczerpani trzytygodniową walką we Francji byli jeszcze w stanie skutecznie rywalizować na wymagającej trasie w Rio de Janeiro.
Kwiatkowski i Gołaś
Sporo kolarzy zainteresowani medalami olimpijskimi zdecydowało się na start w Polsce. W tym gronie jest między innymi Michał Kwiatkowski z Team Sky. Mistrz świata z 2014 roku początkowo miał rywalizować w Tour de France, ale w ostatniej chwili zmienił plany i pojawi się w Polsce, gdzie będzie zapewne liderem swojej drużyny. Kwiatkowski z pewnością będzie chciał wygrać w swoim kraju, a pomóc mu w odniesieniu sukcesu ma Michał Gołaś.
- Jest za wcześnie, by mówić o moich planach na Tour de Pologne. Zobaczymy, jakie będą składy i plan mojej ekipy. Mogę tylko powiedzieć, że jestem w wysokiej formie i chciałbym pokazać się z dobrej strony przed polską publicznością - mówił w wywiadzie dla Onet.pl Michał Gołaś.
19 sekund
Kto może zagrozić Polakowi? Jednym z faworytów Tour de Pologne jest Diego Ulissi z Lampre Merida.
- W Tour de Pologne startuję niemal zawsze, odkąd zostałem zawodowym kolarzem. W 2013 roku miałem szczególne powody do radości. Wyścig rozpoczął się w Trentino, a ja wygrałem pierwszy etap w Dolomitach z metą w Madonna di Campiglio i zdobyłem żółtą koszulkę lidera. To było piękne zwycięstwo i do dziś o nim pamiętam. W ubiegłym roku dwukrotnie byłem blisko wygrania etapu. Zająłem drugie miejsce w Zakopanem i w Bukowinie - na dwóch najbardziej wymagających etapach. Do samego końca wyścigu byłem wśród tych, którzy walczyli o końcowe zwycięstwo. W finałowej czasówce trochę zabrakło i zająłem ostatecznie szóste miejsce w klasyfikacji generalnej, tracąc tylko 19 sekund do Izagirre. Zobaczymy, chciałbym wygrać etap, ale będę również miał na uwadze klasyfikację generalną. Tour de Pologne będzie bardzo ważny w kontekście igrzysk olimpijskich. W Rio powinienem startować w barwach reprezentacji Włoch, a to jest dla mnie bardzo ważne - powiedział kilka dni temu na oficjalnej stronie wyścigu Diego Ulissi. Włoski kolarz w majowym Giro d’Italia wygrał dwa etapy.
Ciężko będzie o triumf
Kibiców nad Wisłą bardzo też ciekawi postawa polskich zawodników. A tych w tegorocznej edycji Tour de Pologne będzie wyjątkowo dużo. O szansach Michała Kwiatkowskiego już pisaliśmy. Na pewno warto również zwrócić uwagę na Marcina Białobłockiego z One Pro Cycling.
Wychowanek Sokoła Sokółka jeszcze niedawno jeździł na wózkach widłowych w Wielkiej Brytanii. Karierę zawodową rozpoczął dopiero w 2011 roku, kiedy miał na karku już 27 lat. Początkowo ścigał się w podrzędnych brytyjskich ekipach. Na szerokie wody wypłynął dopiero w poprzednim roku. Najpierw wygrał mistrzostwa Polskiw jeździe indywidualnej na czas, a później „czasówkę” wieńczącą ubiegłoroczny Tour de Pologne. Dodatkowo, wystartował w mistrzostwach świata, które ukończył na dziewiątym miejscu.
Warto również zwrócić uwagę na polskie drużyny, które w tym roku mają wyjątkowo bogatą reprezentację. Oprócz naszej kadry narodowej, w Tour de Pologne pojadą jeszcze CCC Sprandi Polkowice i Verva ActiveJet. Ich składów jeszcze nie znamy, ale można przypuszczać, że w klasyfikacji generalnej powinni liczyć się chociażby Maciej Paterski i Sylwester Szmyd.
- Wszyscy życzymy jak najlepiej naszym zawodnikom. Kibice nad Wisłą są jednak bardzo dobrze wyedukowani i zdają sobie sprawę, że może być im ciężko o triumf w klasyfikacji generalnej. Najbardziej liczymy na Michała Kwiatkowskiego, który przez wiele tygodni szukał formy. Na mistrzostwach Polski rozegranych kilkanaście dni temu widziałem, że z jego dyspozycją jest już znacznie lepiej - mówi Czesław Lang, Dyrektor Generalny Wyścigu.
Tour de Pologne 2016 - trasa. Gdzie i kiedy
A gdzie będą ścigać się kolarze?
Tegoroczna trasa jest bardzo podobna do zeszłorocznej. Wyścig rozpocznie się we wtorek w Radzyminie, gdzie zostanie rozegrane kryterium uliczne z metą w Warszawie. W kolejnych dniach kolarze odwiedzą jeszcze między innymi Katowice, Nowy Sącz i Rzeszów. Losy wyścigu rozstrzygną się zapewne 16 i 17 lipca, kiedy peleton wjedzie w Tatry. Ostatniego dnia, 18 lipca, zawodników czeka jeszcze jazda indywidualna na czas w Krakowie, gdzie ostatecznie rozstrzygną się losy żółtej koszulki.
A dzień po zakończeniu męskiego Tour de Pologne, swój wyścig rozpoczną panie. Czesław Lang i spółka przygotowali trzy etapy. Są to jednak bardzo wymagające odcinki, bo wiodą one po Tatrach. - Wierzę, że z czasem uda na się nawiązać do przedwojennych tradycji, kiedy wyścig trwał kilkanaście dni. W kolejnych lat na pewno będziemy chcieli wydłużyć rywalizację pań - zapewnia Lang.
Tour de Pologne
• I etap (12 lipca): Radzymin - Warszawa (135 km)
• II etap (13 lipca): Tarnowskie Góry - Katowice (153 km)
• III etap (14 lipca): Zawiercie - Nowy Sącz (240 km)
• IV etap (15 lipca): Nowy Sącz - Rzeszów (218 km)
• V etap (16 lipca): Wieliczka - Zakopane (225 km)
• VI etap (17 lipca): Bukovina Resort - Bukowina Tatrzańska (194 km)
• VII etap (18 lipca): Kraków - Kraków (25 km, jazda indywidualna na czas).