Ten występ młodego lublinianina z pewnością przejdzie do historii serii ADAC TCR Germany. Polak w sobotę zajął drugie miejsce, a w niedzielę był czwarty. W obu startach był jednocześnie najlepszy juniorem.
Szczególnie dobry był występ pierwszego dnia, kiedy do końca toczył zaciętą walkę z Jessicą Backman ze Szwecji. Ostatecznie uległ jej o zaledwie 2 sekundy.
– Sobotni wyścig był bardzo spokojny. Miałem średnio udany start, bo lekko zdekoncentrował mnie falstart zawodniczki, która jechała obok. Później robiłem już swoje. Tylko raz musiałem bronić swojej pozycji. Jeden z rywali mocno naciskał, ale wiedziałem, że ze względu na stan jego opon na dystansie będę mógł mu skutecznie uciec. Tak też było – mówił na mecie Szymon Ładniak.
W niedzielę Ładniak powinien wygrać, bo prowadził przez większość wyścigu. Pozycję lidera stracił jednak przez przypadkowe uderzenie ze strony kolegi z jego zespołu. Kolizja zepchnęła młodego lublinianina na czwarte miejsce. – To nie był idealny dzień. Przez większą część wyścigu prowadziłem. Trzy okrążenia przed końcem zostałem uderzony przez kolegę z zespołu i skończyłem ostatecznie na 4. miejscu w generalce. Na pocieszenie jestem pierwszy w klasyfikacji juniorów. Weekend zaliczam do udanych. Wykonaliśmy bardzo efektywną pracę. Czuję się ważną częścią zespołu. Chciałbym, żeby kolejny wyścig był rozegrany już jutro – deklarował Ładniak.
Polski kierowca ma teraz blisko miesiąc przerwy. Seria ADAC TCR Germany wróci 18 czerwca, kiedy zawodnicy pojawią się na Salzburgringu.
Wyścig 1: 1. Jessica Backman (Szwecja) 33.07; 2. Szymon Ładniak (Polska) + 0.02; 3. Martin Andersen (Dania) + 0.08. Wyścig 2: 1. Backman 33.17; 2. Robin Jahr (Niemcy) + 0.01; 3. Andersen + 0.05; 4. Ładniak + 0.06. Klasyfikacja generalna: 1. Andersen 108 pkt; 2. Backman 107 pkt; 3. Jonas Karklys (Litwa) 87 pkt; 4. Ładniak 80 pkt.