Tour de Pologne przez dwa dni gościł w województwie lubelskim. Nasz region pokazał się ze znakomitej strony. Zawodnicy chwalili piękne krajobrazy i dobre drogi. Kibice natomiast zaprezentowali się jako prawdziwi pasjonaci kolarstwa. Dzisiaj barwny peleton pojawi się w Kraśniku, a później wjedzie na Podkarpacie
Kamil Kozioł
Kolarstwo to jeden z najpopularniejszych sportów w Europie. Oczywiście w naszym kraju takim statusem jeszcze się nie cieszy, na co wpływ ma zapewne fakt, że w zawodowym peletonie próżno szukać tłumu polskich cyklistów. Na zachodzie naszego kontynentu ten sport jest jednak jednym z najlepiej oglądanych na szklanych ekranach. Dla Brytyjczyków, Francuzów, Hiszpanów, Włochów, a zwłaszcza Belgów czy Holendrów transmisje z wyścigów kolarskich są pewnego rodzaju obowiązkiem w codziennym rozkładzie dnia.
Dlatego wizyta Tour de Pologne w województwie lubelskim była olbrzymim wydarzeniem. Do naszego regionu, który zazwyczaj jest na uboczu wielkiego sportu, ten wyścig to znakomita forma promocji i okazja do zaprezentowania pięknych krajobrazów szerokiej publiczności. Wśród nich są także milionerzy, którzy rządzą najlepszymi drużynami. Już w poprzednim roku można było usłyszeć słowa zachwytu pięknem Lubelszczyzny, a jeden z dyrektorów sportowych ponoć nawet zaczął interesować się kupnem ziemi w naszym regionie.
Tegoroczna wizyta w województwie lubelskim była dłuższa niż w poprzednim roku. Wydaje się, że nasz region lepiej się do niej przygotował, a trasa promowała Lubelszczyznę znacznie mocniej niż 12 miesięcy temu. W sobotę peleton odwiedził m.in. Kazimierz Dolny, a przejazd przez miejscowy Rynek był spektakularny. Kostka brukowa, wspaniałe zdjęcia z helikoptera oraz tłum kibiców sprawił, że ujęcia z tego urokliwego miasta były powtarzane przez wiele światowych telewizji. Innym kapitalnym pomysłem był przejazd peletonu przez Park Zdrojowy w Nałęczowie. Niespotykana na wyścigach kolarskich sceneria i mnóstwo kibiców wokół trasy – to wszystko sprawiło, że Nałęczów otrzymał potężną reklamę w całej Europie. Na koniec przyszedł Lublin, który w przyszłym roku ma być Europejską Stolicą Młodzieży. Stolica województwa żyła tym wyścigiem, a na ulicach zgromadziły się prawdziwe tłumy. Znakomicie ulokowano również metę pierwszego etapu, która charakteryzowała się nieoczywistym finiszem. Stromy podjazd na ostatnim kilometrze oraz zakręt zlokalizowany na ok. 250 m przed metą sprawiły, że trudno było wytypować zwycięzcę. Ostatecznie na Krakowskim Przedmieściu najszybszy był Holender Olav Kooij, chociaż wynik sportowy w tym przypadku chyba był najmniej istotny. Ważniejsze były kolejne godziny, kiedy kibice, dziennikarze czy członkowie ekip mieli kilka chwil, aby zapoznać z klimatem panującym w Lublinie. Połączenie wyścigu z Carnavalem Sztukmistrzów było znakomitym pomysłem na pokazanie prawdziwej duszy tego miasta.
Dzień później również pięknych momentów było bardzo dużo. Znakomite filmy przedstawiające najpiękniejsze miejsca Roztocza, efektowny przejazd przez Zwierzyniec czy Szczebrzeszyn oraz runda w Zamościu – to wszystko zobaczyli kibice oglądający relację z Tour de Pologne. Miłym dodatkiem były również ciekawostki dotyczące miejscowości przez które mknął peleton serwowane przez komentatorów w naprawdę dużej ilości. Całość uzupełnił emocjonujący finisz, który na swoją korzyść rozstrzygnął Belg Gerben Thijssen.
Dzisiaj Tour de Pologne opuszcza województwo lubelskie. Start trzeciego etapu zaplanowano w Kraśniku, a meta będzie miała miejsce w Przemyślu. To najdłuższy etap zaplanowany w tegorocznym Tour de Pologne. Peleton będzie miał do pokonania aż 237,9 km. Zawodnicy nie dość, że muszą mierzyć się z potężnym dystansem, to w samej końcówce czeka ich piekielnie trudna wspinaczka na metę w Przemyślu. To właśnie ten odcinek powinien nam wyłonić zawodników, którzy będą walczyć w klasyfikacji generalnej.
Zanim jednak kibice będą emocjonować się finałową ścianką, to kilka chwil dla siebie ponownie będzie miało województwo lubelskie. Peleton na trasę wyruszy o godz. 10.45, kiedy odbędzie się start honorowy w Kraśniku. Jest on zaplanowany na al. Niepodległości. Kwadrans później na ul. Janowskiej nastąpi start ostry. Około godz. 11.11 peleton powinien pojawić się w Szastarce, a o godz. 11.48 w Janowie Lubelskim, gdzie zostanie rozegrana lotna premia. Stamtąd kolarze udadzą się już w kierunku województwa podkarpackiego, gdzie około godz. 16.39 powinni finiszować w Przemyślu.
W kolejnych dniach cykliści będą walczyć na szosach Podkarpacia i Małopolski. Wyścig zakończy się 5 sierpnia w Krakowie.