W spotkaniu Dywizji 1 B Pucharu Narodów Europy Polska przegrała na Arenie Lublin z Ukrainą 17:20. Mecz obejrzało 7200 kibiców, co jest nowym rekordem naszego kraju.
Sobotnie spotkanie miało być promocją tej dyscypliny w naszym kraju. Na lubelskim stadionie zjawili się kibice z Lublina, okolic ale również z różnych części Polski: Bytomia, Katowic, Krakowa, Kielc i innych. Na Arenie Lublin zasiadła również grupa sympatyków owalnej piłki z Ukrainy.
Z frekwencji możemy być zadowoleni. Do pełni szczęścia zabrakło jedynie sukcesu sportowego. A zabrakło niewiele.
Niesieni gorącym dopingiem „biało-czerwoni” pierwsi zadali skuteczny cios. Już w trzeciej minucie, po akcji lewym skrzydłem, Tomasz Rokicki położył pierwsze punkty. Dawid Banaszek nie zdołał jednak podwyższyć i Polacy prowadzili tylko 5:0. Goście z Ukrainy nie zrazili się takim obrotem sprawy i konsekwentnie dążyli do zmiany niekorzystnego rezultatu.
Spore zagrożenie stwarzali po rzutach karnych, których egzekutorem był Siergiej Garkawyj. W dziewiątej minucie łącznik ataku podwyższył przyłożenie Rusłana Radczuka i Polska przegrywała 5:7. Jeszcze przed kwadransem gry etatowy kopacz rywali dorzucił trzy punkty po skutecznym rzucie karnym (5:10).
Polacy nie dawali za wygraną i szukali różnych sposobów na zmniejszenie strat. Najskuteczniejszym okazały się rzuty karne. Jeszcze przed przerwą Dawid Banaszek dwukrotnie kopnął piłkę między słupy Ukraińców. Tym samym gospodarze odzyskali prowadzenie (11:10).
Po zmianie stron w dalszym ciągu obserwowaliśmy ciekawe, bardzo zacięte i emocjonujące spotkanie. Reprezentantów gorąco wspierali kibice, na trybunach co chwila pojawiała się meksykańska fala. Jednak lepiej na boisku radzili sobie mocni fizycznie Ukraińcy. Przyjezdni wykonali przyłożenie, które podwyższył Garkawyj i Polska przegrywała 11:17. W 68 min, ponownie za sprawą dwóch karnych Banaszka, znowu był remis (17:17).
„Biało-czerwoni” mieli szanse na przechylenie szali. Niestety, celny kop, już w doliczonym czasie gry, wykonał Garkawyj, zapewniając swojej ekipie wygraną.
Polska – Ukraina 17:20 (11:10)
Punkty dla Polski: Dawid Banaszek 12, Tomasz Rokicki 5.
Punkty dla Ukrainy: Siergiej Garkawyj 10, Jewgen Czajka 5, Rusłan Radczuk 5.
Polska: Bobryk (77 Grabski), Chróściel (47 Bachurzewski), Bysewski, Perzak (44 Dąbrowski),Bartoszek, Nowicki, Powała-Niedźwiecki (47 Płonka jr), Zeszutek, Janeczko (47 Szostek, 69 Buczek), Banaszek, Rokicki (64 Rakowski), Szrejber (20 Reksulak), Gasik, Sirocki, Popławski.
Ukarina: Kramarenko, Kirsanow, Czajka (56 Aleksandruk), Lomakin, Lytvynenko, Radczuk 5, Kosariew, Inachyi, Vertyleetskyi, Tserkovniy (64 D. Masiukov), Garkawyj, P. Masiukov, Ponomarenko, Voitov, Krasnodemskiy.
Sędziował jako główny: Tomas Tuma (Czechy).
1. Belgia 5 22 189-78
2. Mołdawia 5 16 158-83
3. Polska 5 10 103-146
4. Ukraina 4 9 90-71
5. Holandia 3 6 47-42
6. Szwecja 4 0 35-202
23 maja: Ukraina – Holandia * 30 maja: Holandia – Szwecja.