Znamy nazwiska kolejnych dwóch zawodniczek, które wystąpią w Pszczółce Polski Cukier AZS UMCS Lublin w przyszłym sezonie. Kontrakt z klubem przedłużyła dotychczasowa kapitan Julia Adamowicz. Nową twarzą będzie za to serbska obwodowa Jovana Popović
Klub dopiął transfer combo guard, czyli zawodniczki na pozycję numer „jeden” i „dwa”. Jovana Popović ma 29 lat i mierzy 172 centymetry wzrostu. Może się pochwalić bardzo bogatym doświadczeniem – grała nie tylko w reprezentacji i kilku ligach, ale także w europejskich rozgrywkach.
Serbka zaczynała w rodzinnych stronach w KK Vojvodina. Potem grała jeszcze w Partizanie Belgrad (Serbia), Buducnost Podgorica (Czarnogóra), Hatay Bsb (Turcja) oraz w Cegledi EKK (Węgry). Występowała również w Lidze Adriatyckiej, Eurolidze, EuroCup oraz w młodzieżowej reprezentacji Serbii.
W ostatnim sezonie Popović zaliczyła świetny występ w EuroCup – była liderką drużyny ze średnią 18.3 punktu, chociaż jej zespół Cegledi EKK zakończył zmagania na fazie grupowej. Z kolei w lidze węgierskiej ekipa z centralnej części kraju awansowała do play-off z ósmego miejsca i odpadła w ćwierćfinale. Przez całe rozgrywki Serbka notowała średnio 15.3 punktu (drugi najlepszy wynik w drużynie).
Julia Adamowicz dopiero po raz trzeci w swojej karierze zdecydowała się na „zakotwiczenie” w jednym miejscu na dłużej. Wcześniej, jeszcze w latach juniorskich, takim miastem był dwukrotnie Poznań. Adamowicz była ważnym elementem w układance Wojciecha Szawarskiego – w 26 meczach notowała średnio 10.1 punktu.
Ten wskaźnik mógłby być wyższy, gdyby nie to, że skrzydłowa musiała opuścić kilka spotkań ze względu na kontuzję stopy. Już w trakcie sezonu, ale także po jego zakończeniu, 24-latka jeździła na leczenie do kliniki w Łodzi.
Nowy trener oznacza nowe porządki. Z naszych informacji wynika, że prawie żadna z zagranicznych zawodniczek, które do tej pory broniły akademickich barw, nie zostanie na przyszły sezon. Wiadomo już, że Brianna Kiesel będzie przez dwa lata grać w Artego Bydgoszcz. AZS UMCS chciał zatrzymać u siebie Amerykankę, ale jej agent zażądał dwukrotnej podwyżki płac, co skutecznie storpedowało starania akademików.
Na kolejny sezon nie zostaną też Nikki Greene, Dajana Butulija, Kateryna Rymarenko oraz Irena Vrancić. Krzysztof Szewczyk nie podejmował natomiast rozmów z Dorotą Mistygacz, Martyną Cebulską i Magdaleną Szajtauer, co może sugerować, że nie widzi ich w swoim zespole.
W tym momencie w składzie „Pszczółek” oficjalnie są cztery zawodniczki: Serbka Jovana Popović, Ukrainka Uliana Datsko, Litwinka Giedre Labuckiene oraz Julia Adamowicz.
AZS UMCS nie będzie w przyszłym sezonie występował w europejskich pucharach, dlatego zatrudnianie zbyt wielu zawodniczek z obcym paszportem wiązałoby się z dodatkowymi kosztami. Będzie chciał za to maksymalnie wykorzystać zapisy regulaminowe i zatrudnić piątkę obcokrajowców oraz krajową siódemkę.