Lublinianki po serii ciężkich treningów na własnych obiektach, rozpoczęły sparingowe granie. W Łodzi odniosły dwa zwycięstwa, ale trener Krzysztof Szewczyk jest zdania, że nie należy przywiązywać większej wagi do rezultatów.
Jednym z rywali jego zespołu był szykujący się do występów w Tauron Basket Lidze Widzew Łódź. Lublinianki wygrały ten mecz 58:47, ale w składzie gospodyń znalazły się tylko trzy seniorki. W obu drużynach zabrakło także zagranicznych zawodniczek.
Amerykanki Chelsea Poppens, Dara Taylor i Hanna Luburgh spodziewane są w Lublinie już dziś. - We wtorek przejdą testy medyczne i jeśli wszystko pójdzie dobrze, w środę będą już z nami trenowały - wyjaśnia Szewczyk.
Badania będą miały szczególnie duże znaczenie w przypadku Poppens. Zawodniczka występująca na pozycji 4 lub 5 ma już za sobą występy w WNBA, ale ostatnio jej nieźle zapowiadającą się karierę zatrzymała poważna kontuzja. 23-latka zerwała więzadła krzyżowe w kolanie. Przez kilka miesięcy nie mogła grać w koszykówkę, ale od ponad dwóch miesięcy normalnie już trenuje. Lubelski klub pozostawił sobie pewną furtkę. Jeśli okaże się, że Poppens nie jest zdolna do gry, jej kontrakt może zostać anulowany.
- Ograniczyliśmy ryzyko do minimum, ale gdyby nie ta kontuzja, na zawodniczkę tej klasy nie byłoby nas stać - tłumaczy trener.
Jeżeli testy medyczne wypadną pozytywnie, Amerykanki pojadą z drużyną na turniej do Łodzi, który zostanie rozegrany w najbliższy weekend. Rywalkami akademiczek będą tam ekstraklasowe koszykarki Widzewa, MKK Siedlce i Astorii Bydgoszcz.
AZS UMCS Lublin - Widzew Łódź 58:47
Lublin: Żandarska 21, Skwara 10, Kotnis 8, Morawiec 8, Witkoś 7, Dulęba 2, Antczak 2, Trzeciak.
AZS UMCS Lublin - UKS Basket Aleksandrów Łódzki 69:47
Lublin: Morawiec 21, Kotnis 11, Skwara 9, Skrzecz 8, Żandarska 8, Antczak 4, Witkoś 4, Dulęba 2, Trzeciak 2, Piędel.