Nie było niespodzianek w piątej kolejce rozgrywek im. Andrzeja Wawrzyckiego. Lancet wysoko pokonał Symbit, a Cukropol Pszczółka rozbił wprost Juranda. Z kolei w najciekawszym spotkaniu tej serii gier PGE Dystrybucja pokonało Ventę 68:48 i umocniła się w fotelu lidera.
Choć obie ekipy miały dotychczas na koncie komplet zwycięstw to zdecydowanym faworytem było PGE, typowane przez wszystkich do zwycięstwa w rozgrywkach. Dariusz Prażmo i spółka od pierwszych minut potwierdzali wysokie notowania. Już na samym początku objęli kilkupunktowe prowadzenie, a później stopniowo je powiększali.
– Odjechali nam i trudno było ich już dogonić. Robiliśmy co w naszej mocy, ale zdecydowanie przegraliśmy zbiórkę i było ciężko. W trzeciej kwarcie udało się zagrać prawie na remis, w czwartej w pewnym momencie zaczęliśmy się zbliżać, ale to było wszystko, na co było nas stać. Remis nawet przez moment nie był w naszym zasięgu – trzeźwo ocenia Piotr Czachor z Venty.
Mecz mógł mieć zupełnie inny przebieg, gdyby w jego zespole zagrał najskuteczniejszy strzelec Robert Dudek. – Niestety zabrakło Roberta, zabrakło jeszcze dwóch innych chłopaków. W tej sytuacji, w takim zestawieniu personalnym, więcej ugrać nie mogliśmy. Szczerze mówiąc obawialiśmy się nawet, że możemy przegrać wyżej, ale ci którzy wybiegli na parkiet, dali z siebie wszystko. Nie ma co gdybać, ale z Robertem wszystko jest możliwe. Gdyby zagrał w tym meczu, wynik mógłby być inny – twierdzi Czachor, który docenia jednocześnie klasę przeciwnika.
– PGE prawdopodobnie wygra całe rozgrywki. Zdziwiłbym się, gdyby było inaczej. My mierzymy w trzecie miejsce, jeśli się uda, będzie super. Teoretycznie mamy też szansę na drugie. O wszystkim zdecydują mecze z Cukropolem.
Te spotkania, podobnie jak wszystkie pozostałe mecze w Lidze Maxi, zostaną rozegrane już po Nowym Roku. Teraz zawodników czeka świąteczno-noworoczna przerwa. Do rywalizacji wrócą w weekend 8-9 stycznia.
– Święta to dla każdego wyjątkowy okres, ale my cieszymy się również z każdej minuty na parkiecie. Dlatego czekamy już na kolejne spotkania. Szczerze mówiąc zastanawiałem się, jak będzie wyglądała liga po ostatniej rewolucji, ale wszystko jest świetnie poukładane. Nikt się nie spina, najważniejsza jest fajna zabawa i dobra atmosfera. I oby tak było do końca sezonu – kończy Czachor.
Wyniki: Venta – PGE Dystrybucja 46:68 * Lancet – Symbit 84:58 * Jurand – Cukropol Pszczółka 32:89 * Pauza: Lipa Team.
- PGE Dystrybucja 5 10 +119
- Cukropol Pszczółka 5 8 +58
- Lancet 4 7 +36
- Venta 4 7 +29
- Lipa Team 4 5 -50
- Symbit 4 4 -55
- Jurand 4 4 -137