W sezonie 2014/15 w Tauron Basket Lidze zagrają dwie drużyny z Lublina. W męskiej Wikana-Start, zaś w żeńskiej AZS UMCS. - Jesteśmy w stanie dać odpowiednie wsparcie finansowe obu klubom - zapewnia Krzysztof Żuk, prezydent miasta
W czwartek, w lubelskim ratuszu pojawił się prezes Polskiego Związku Koszykówki Grzegorz Bachański, który oficjalnie zaprosił do gry w Tauron Basket Lidze Kobiet drużynę AZS UMCS Lublin.
- To docenienie naszej trzyletniej pracy, podczas której udało nam się wyprowadzić klub na prostą - komentuje Dariusz Gaweł, prezes AZS UMCS. - Jest to jednocześnie dla nas duże wyzwanie, ale nie boimy się go podjąć.
Ekstraklasa kobiet w koszykówce wraca na Lubelszczyznę po dziewięciu latach przerwy. Ostatni awans, w 2000 roku, wywalczył AZS Meblotap Lublin. Z reprezentantką Polski Iwoną Godulą w składzie drużyna grała w najwyższej klasie przez siedem sezonów. Wcześniej, pierwszy awans do ekstraklasy, AZS Lublin wywalczył w sezonie 1978/79, ale wówczas występował w niej tylko przez rok.
Obecna przygoda z ekstraklasą AZS UMCS ma potrwać zdecydowanie dłużej. Wiadomo, że po sezonie spadnie z niej tylko jedna z dwunastu drużyn.
- Jesteśmy w stanie powalczyć o dobre miejsce - uważa prof. Stanisław Michałowski, rektor UMCS w Lublinie. - Mamy dobrego trenera, chcemy wzmocnić skład dobrymi zawodniczkami i stworzyć taki budżet, żeby znaleźć się w górnej połowie tabeli.
Niewiadomo jeszcze ile będzie wynosił budżet drużyny na ekstraklasę. Jak jednak mówi prezes Bachański finansowe minimum to 400-500 tys. złotych. Na chwilę obecną wszystko wskazuje na to, że ciężar utrzymania AZS UMCS w TBLK spocznie na mieście.
- Logo miasta na koszulkach oznacza, że dajemy klubowi gwarancje finansowe - zapewnia Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. Konkretnej kwoty jednak nie podaje. - Damy tyle, ile będzie brakowało do zamknięcia budżetu.
Prezydent dodaje, że na pewno nie ucierpi na tym Wikana-Start. - Jesteśmy w stanie dać odpowiednie wsparcie finansowe obu klubom - podkreśla Żuk.
Wiadomo już, że AZS UMCS będzie rozgrywał wszystkie swoje mecze w hali MOSiR przy Al. Zygmuntowskich.
- Chcemy przyciągnąć na trybuny jak najwięcej kibiców. Dlatego wstęp na nasze mecze będzie darmowy. Zapewniam też, że będziemy tak układać terminy, aby nie pokrywały się one ze spotkaniami innych drużyn z Lublina i regionu, przede wszystkim MKS Selgros, Wikany-Startu i Górnika Łęczna, bo wiemy, że lubelski kibic jest w stanie przyjść na kilka zawodów jednego dnia - kończy prezes Gaweł.