AZS UMCS Lublin przegrał na wyjeździe z MKK Siedlce 47:69, praktycznie tracąc szansę na zajęcie pierwszego miejsca w grupie A.
Podobnie było w drugiej odsłonie, gdy po wyrównanym początku znów ostatnie minuty należały do koszykarek MKK. W efekcie siedlczanki jeszcze powiększyły swoją przewagę i na przerwę schodziły przy prowadzeniu 33:20.
Na początku trzeciej kwarty ta przewaga jeszcze wzrosła, ale to i tak była jedyna część spotkania, w której lublinianki przez pełne dziesięć minut były w stanie nawiązać z rywalkami równorzędną walkę. W ostatniej kwarcie sytuacja wróciła jednak do normy, a przewaga siedlczanek wzrosła o osiem kolejnych punktów. Ostatecznie MKK pokonał AZS UMCS 69:47.
Akademiczki były słabsze od przeciwniczek, co najlepiej widać w statystyce celności rzutów, szczególnie za trzy punkty. Gospodynie totalnie zdominowały zespół prowadzący przez Sławomira Deptę, trafiając aż 10 z 14 trójek, podczas gdy naszej ekipie ta sztuka udała się tylko w 2 z 11 prób. 24 punkty zdobyte zza linii 6,75 m to akurat tyle, ile lublinianki potrzebowały do zwycięstwa.
– Ta ich niesamowita skuteczność miała decydujące znaczenie. Nam tego zabrakło – mówi Magdalena Kaczmarska, kapitan AZS UMCS. – Mamy też problemy kadrowe. Po kontuzji Lucyny Kotonowicz jest nas zbyt mało w rotacji i czujemy się przemęczone. Dlatego z niecierpliwością czekamy na powrót Lucyny i Darii Cybulak. Z nimi będziemy znacznie mocniejsze, będzie nas stać na rywalizację z każdym zespołem – dodaje.
Po sobotnim meczu oba zespoły są w dalszym ciągu na czele tabeli gr. A I ligi. Mają na swoim koncie po 14 punktów, ale lublinianki rozegrały o jedno spotkanie więcej.
Koszykarki AZS UMCS na pierwszoligowe parkiety powrócą 30 listopada, wyjazdowym meczem z AZS Uniwersytet Warszawski. W najbliższej kolejce będą pauzowały.
MKK Siedlce – AZS UMCS Lublin 69:47 (15:10, 18:10, 18:17, 18:10)
MKK: Bibrzycka 19, Salska 15, Urbaniak 12, Mukosiej 11, Kopczyk 8, Krzywoń 4, Dobrowolska, Chaliburda.
AZS UMCS: Antczak 15, Furdak 11, Skrzecz 8, Kaczmarska 8, Witkoś 4, Łodygowska 1, Kasperska.
Sędziowali: Waldemar Kusza, Michał Gąsiński.