Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin nie zaliczy środowego spotkania do udanych. Lublinianki przegrały na wyjeździe z Enea AZS Poznań 72:87. W drugiej odsłonie gospodynie zdominowały rywalizację
Pierwsza kwarta nie zwiastowała jeszcze tego, co stało się potem. To lublinianki były faworytem tego meczu i to one jako pierwsze zaczęły budować wyraźną przewagę. Po ponad pięciu minutach gry i po rzucie Jennifer O’Neill było już 14:4 dla gości. Potem jednak sytuacja diametralnie się zmieniła – poznanianki wyciągnęły wnioski i zdecydowanie poprawiły swoją grę. Z kolei „Pszczółkom” zdobywanie punktów nie szło już tak łatwo. Sygnał do ataku gospodyniom dała rezerwowa z Serbii Nina Bogicević. Do niej dołączyły kolejne zawodniczki, a premierowa partia zakończyła się wynikiem 23:22 dla akademiczek z Lublina.
Można powiedzieć, że w drugiej odsłonie zespół prowadzony przez Krzysztofa Szewczyka zapomniał, jak się gra w koszykówkę. Przez ponad pięć minut lublinianki spudłowały każdy rzut – zamiast dźwięku „dziurawionej” siatki, w hali było słychać tylko brzęk obijanej obręczy. W tym czasie miejscowe z łatwością przejęły inicjatywę i doprowadziły do stanu 39:25. Dopiero wtedy Ilaria Milazzo przełamała niemoc strzelecką swojej drużyny. Do końca tej partii gościom nie udało się już prawie nic wskórać – Poznań prowadził 50:34.
Najwidoczniej kilka mocnych słów w szatni podziałało jak magiczny eliksir, bo po powrocie na parkiet „Pszczółki” prezentowały się znacznie lepiej niż wcześniej. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki kolejne rzuty zaczęły znajdować drogę do kosza. Tę dobrą passę przy stanie 52:42 dla gospodyń chciał przerwać trener Grzegorz Zieliński, który poprosił o przerwę na żądanie. Nie przyniosło to jednak oczekiwanego efektu, bo jego podopieczne dalej popełniały błąd za błędem. Otrząsnęły się jednak na tyle, żeby obronić kilkupunktową przewagę – 64:55.
Jak się potem okazało, takie prowadzenie wystarczyło miejscowym do tego, żeby dopisać dwa punkty do swojego konta w ligowej tabeli. Koszykarki z Poznania nie popełniły już takiego błędu jak w trzeciej kwarcie i nie pozwoliły rywalkom złapać wiatru w żagle. Lublinianki nie potrafiły za to zatrzymać pod koszem Amerykanki Gmrice Davis, która trafiała niemal raz za razem. Enea AZS Poznań triumfował na własnym parkiecie 87:72.
===
Enea AZS Poznań – Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin 87:72 (22:23, 28:11, 14:21, 23:17)
Pszczółka: O’Neill 2, Milazzo 17, Poboży 16, Fassina 7, Bertsch 19 – Pavel 9, Kośla 2, Niedźwiedzka, Trzeciak, Duchnowska.
Poznań: Davis 23, Adamowicz 5, Banaszak 5, Brown 12 (10 as.), Popović 14 – Marciniak 13, Bogicević 15, Nowicka.
Sędziowie: Łukasz Andrzejewski, Jakub Pietrzak, Tomasz Szczurewski.