(fot. Wojciech Szubartowski)
To starcie zespołów, które w dwóch pierwszych kolejkach zanotowały zwycięstwa
Zdecydowanie bardziej efektowny był występ zawodniczek z województwa lubuskiego, które pokonały 83:62 1KS Ślęza Wrocław. Koszykarki z Dolnego Śląska wyrównaną walkę prowadziły jedynie do przerwy.
W drugiej połowie dominacja przedstawicielek Gorzowa Wielkopolskiego okazała się już bardzo wyraźna. Liderkami zespołu są zawodniczki zagraniczne takie jak chociażby Allana Smith czy Tilbe Senyurek. Ta pierwsza to Australijka, która w 2018 r. sięgnęła ze swoją reprezentacją po wicemistrzostwo świata. Na swoim koncie ma również występy w WNBA. W pierwszej kolejce Smith zdobyła 27 pkt. Oczko mniej na swoim koncie zgromadziła Senyurek. Turczynka w swoim kraju jest uznaną zawodniczką – zaliczyła występy zarówno w Fenerbahce i Galatasaray.
Lublinianki zaliczyły znacznie gorszą inaugurację rozgrywek. Podopieczne Krzysztofa Szewczyka rozegrały fatalną pierwszą połowę w starciu z KS Basket 25 Sp. z o.o. Bydgoszcz i w pewnym momencie przegrywały już nawet różnicą 18 pkt. Fantastyczny finisz pozwolił akademiczkom uratować zwycięstwo, chociaż po tym występie pozostał spory niesmak.
– Fatalna pierwsza połowa. Jedna z najgorszych odkąd ja tu jestem w Lublinie. Tak naprawdę nie wiemy co się stało, bo wyszliśmy bardzo ospali, przestraszeni i nie graliśmy tego, co chcemy grać. Dopiero w szatni sobie powiedzieliśmy, że jeśli chcemy myśleć o zwycięstwie i dalej w to wierzymy, to musimy zmienić ten system grania. To się udało. Wpadło siedem trójek po przerwie, a to też pomaga. Dla nas najważniejsze jest zwycięstwo w tym meczu – tłumaczył klubowej stronie szkoleniowiec lublinianek, Krzysztof Szewczyk.
PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski wydaje się być lepszym zespołem niż bydgoszczanki, więc na takie „zaćmienie” lublinianki nie mogą już sobie pozwolić. Sobotni mecz rozpocznie się o godz. 20 w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli. Relację z niego przeprowadzi platforma internetowa Emocje.tv.