Polski Cukier AZS UMCS w środę wywalczył Pekao Superpuchar Polski. Podopieczne trenera Krzysztofa Szewczyka pokonały wysoko KGHM BC Polkowice 94:74. Jak szkoleniowiec i zawodniczki oceniają pierwszy, oficjalny mecz nowego sezonu?
Krzysztof Szewczyk
– Cieszymy się, to dla nas ważne zwycięstwo. Przekonujące, myślę jednak, że wynik nie odzwierciedla przebiegu meczu, ale wygrane z Polkowicami zawsze cieszą. Pamiętamy i mamy z tyłu głowy, że przed rokiem też wygraliśmy przed ligą. Powiedziałem dziewczynom w szatni, że musimy już teraz o tym zapomnieć. Skoncentrować się na następnych wyzwaniach, już w niedzielę czeka nas trudny mecz w Warszawie i od piątku musimy być już gotowi. Myślę, że kluczem do wygranej była zmiana obrony w przerwie. Mieliśmy duży problem z obroną pick and rolla, zmieniliśmy obronę plus dobrze się dzieliliśmy piłką przy rzutach trzypunktowych. Trafialiśmy i to nas cieszy. Chcieliśmy sobie coś udowodnić, mecze przygotowawcze to jedno, ale spotkanie o coś, to już coś innego. Chcieliśmy zobaczyć, w jakiej formie jesteśmy, w takim meczu o coś i to się udało.
Aleksandra Stanacev
– To był dla nas pierwszy mecz, jeszcze przed sezonem. Podchodziłyśmy do spotkania z niepokojem, co z tego wyjdzie, ale pokazałyśmy charakter. Trafiałyśmy sporo rzutów z dystansu. To pozwoliło nam wygrać. Może nie liczyłyśmy na zwycięstwo, ale miałyśmy nadzieję. Wiedziałyśmy jednak, że czeka nas mecz z bardzo dobrą drużyną, która ma w składzie sporo dobrych zawodniczek i szykuje się przecież do gry w Eurolidze. Skupiałyśmy się na każdej kolejnej kwarcie i na tym, co mówi trener. Podziękowania dla kibiców, że nas wspierali, mamy nadzieję, że będą z nami na kolejnych meczach.
Laura Miskiniene
– To był dobry mecz. Zrobiłyśmy wszystko, co planowaliśmy i o czym mówił trener. Trafiałyśmy nasze rzuty i jestem szczęśliwa, że wygrałyśmy i że mogę liczyć na zaufanie ze strony trenera. Można zauważyć, że pracujemy bardzo ciężko podczas treningów, a trener nie pozwala nam na żadne rozprężenie. Widać na parkiecie, że to działa. Liczymy, że ta cała energia, którą wkładamy w treningi przyniesie korzyści podczas spotkań. Dziękujemy kibicom za wsparcie i do zobaczenia w Lublinie.