Wyjazd do Gdyni miał być okazją do sprawdzenia się na tle silniejszego rywala. Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin wyszła z tej próby poobijana i z trzecią porażką na koncie. Lublinianki przegrały z Arką 54:66
Lepiej w to spotkanie weszły gospodynie, które dosyć łatwo dostawały się pod kosz akademiczek. Podopiecznym Krzysztofa Szewczyka chwilę zajęło znalezienie pewnego gruntu pod nogami. Kiedy już to zrobiły, to zaczęły punktować. Od stanu 4:10, kiedy lubelski szkoleniowiec sięgnął po przerwę na żądanie, zrobiło się 13:12 dla lublinianek. Wtedy to trener Arki Gundars Vetra przywołał do ławki swoje zawodniczki. To przyniosło oczekiwany rezultat, bo lider Energa Basket Ligi Kobiet prowadził po premierowej kwarcie 21:15.
Gdynianki, na szczęście dla siebie, nie muszą pluć sobie w brodę, że nie wykorzystały ogromnej przewagi, jaką miały w kolejnej partii. Świetna obrona, z podręcznikowymi wręcz podwojeniami, oraz skuteczna gra w ataku zupełnie zaskoczyły drużynę gości. Lublinianki stanęły jak wryte i zapunktowały dopiero po niemal siedmiu minutach. Gospodynie wygrywały już 33:15, ale nie utrzymały koncentracji na wystarczająco wysokim poziomie. Przestały też trafiać, co do tego momentu nie sprawiało im większego problemu. Do przerwy AZS UMCS przegrywał 27:34 – akademiczki pokazały w końcówce, że potrafią dostawać się pod kosz rywalek.
Trzeba sobie jasno powiedzieć, że oba zespoły zagrały nierówno. Gdynianki utrzymywały kilkupunktową przewagę, która jednak w każdej chwili mogła stopnieć. Akademiczki za to miały bardzo duży problem w ofensywie i – poza kilkoma przebłyskami – wyglądały jak drużyna pozbawiona pomysłu na grę. Liczenie na indywidualne popisy Alexis Peterson czy Jovany Popović również nie zdawało egzaminu.
Przed decydującą kwartą „Pszczółki” traciły do przeciwniczek 9 punktów – 43:52. Te straty były spokojnie do odrobienia, bo Arkę powoli dopadało zmęczenie. Jednak akademiczki również oddychały coraz ciężej. Na domiar złego, Briana Day musiała opuścić boisko, kiedy przy jednej akcji ofensywnej odczuła ból w kostce. Powróciła co prawda na końcówkę tej odsłony, ale jej wejście nic już nie zmieniło. AZS UMCS przegrał z Arką Gdynia 54:66.
===
Arka Gdynia – Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin 66:54 (21:15, 13:12, 18:16, 14:11)
Pszczółka: Szott-Hejmej 6, Labuckiene 11, Peterson 11, Popović 4, Degbeon 6 – Adamowicz 5, Day 11, Sklepowicz.
Arka: Allen 7, Balintova 15, Kastanek 5, Papova 12, Gulich 10 (11 zb.) – Podgórna 3, Greinacher 7, Slamova 7, Rembiszewska.
Sędziowie: Michał Proc, Arnauld Kom Njilo, Marcin Gawron.