W czwartek Polski Cukier AZS UMCS będzie miał ostatnią szansę na uratowanie swojej europejskiej przygody. Podopieczne Krzysztofa Szewczyka o godz. 15 rozpoczną rywalizację z Panathinaikosem Ateny.
Greczynki początku grupowych zmagań na pewno nie zaliczą do udanych. Na inaugurację zostały rozgromione przez hiszpański Hozono Global Jairis 54:101. W drugiej kolejce, już w mniejszych rozmiarach (75:86), Panathinaikos uległ UFAB 49.
Polski Cukier AZS UMCS Lublin jest w tej samej sytuacji, co drużyna ze stolicy Grecji. To wszystko sprawia, że czwartkowy mecz urasta do rangi spotkania ostatniej szansy. Tylko zwycięzca zachowa realne szanse na awans do fazy pucharowej. Przegrany natomiast szanse na play-off będzie miał już tylko teoretyczne.
Liderką Panathinaikosu jest Jazmine Jones. 28-letnia Amerykanka średnio zdobywa 20,5 pkt na mecz. Papiery na grę ma jednak wyjątkowo mocne, bo w 2020 r., kiedy reprezentowała barwy New York Libery, została wybrana do najlepszej piątki debiutantek WNBA. Regularną zawodniczką jest także Ioanna Chatzileonti. Greczynka w obu spotkaniach EuoCup notowała dwucyfrowe wyniki – 13 pkt z Hozono i 11 pkt z UFAB.
– Cały czas niezmiennie wierzymy w awans do fazy pucharowej – zapewnia Magdalena Szymkiewicz, koszykarka Polskiego Cukru AZS UMCS.
A dzisiejszego przeciwnika ocenia trener Szewczyk. – Na pewno jest to zespół zbilansowany i mocny fizyczny. Względem poprzedniego sezonu ta drużyna bardzo się zmieniła, to nowa ekipa, więc ciężko mówić o jakiejś znajomości. Prawdopodobnie w dalszym ciągu będziemy bez Stanacev i bez Johnson, ale jedziemy do Grecji po zwycięstwo – zapowiada opiekun zespołu z Lublina.
Rywalizacja w Atenach rozpocznie się w czwartek o godz. 15. Transmisję z niego można obejrzeć na kanale FIBA na portalu YouTube.