Wiele czasu na odpoczynek nie mają koszykarki Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin. Podopieczne Krzysztofa Szewczyka spotkają się w niedzielę (godz. 18) na własnym parkiecie z CTL Zagłębiem Sosnowiec
W środę lublinianki stoczyły zacięty bój z wymagającym przeciwnikiem, a stawką tego dwumeczu jest awans do play-off EuroCup. Zremisowały z francuskim Lyon ASVEL Feminin 66:66, a to oznacza, że w rewanżu – który ma się odbyć 2 marca we Francji – akademiczki będą miały zerowy margines błędu.
Dużym atutem gospodyń było to, że od początku miały dobrze wyregulowane celowniki przy rzutach dystansowych (11/27 w całym spotkaniu) – w pierwszej kwarcie z tej broni skorzystały Ivana Jakubcova, Kamiah Smalls, Aleksandra Stanacev i Martina Fassina. W głównej mierze to dzięki temu AZS UMCS Lublin wygrywał 19:14.
To prowadzenie było jednak mało komfortowe, o czym szybko przekonały się „Pszczółki”. Za każdym razem, kiedy budowały swoją przewagę, to ich rywalki wrzucały wyższy bieg. Do przerwy było 33:29 dla lublinianek. W trzeciej kwarcie objęły najwyższe, bo 13-punktowe prowadzenie. Wystarczyła chwila dekoncentracji, aby tę różnicę zniwelować. Efekt był taki, że po pół godzinie gry było 46:45 dla akademiczek, a po ostatnim gwizdku tablica wskazywała remis po 66.
Zanim podopieczne Krzysztofa Szewczyka ruszą w podróż do Francji, czeka je jeszcze potyczka w Energa Basket Lidze Kobiet. W niedzielę podejmą na własnym parkiecie CTL Zagłębie Sosnowiec, czyli ten zespół, który sprawił lubelskim kibicom przykrą niespodziankę w pierwszej części sezonu. 11 grudnia ubiegłego roku sosnowiczanki pokonały u siebie akademiczki 89:86. To jedna z raptem trzech porażek, jakie do tej pory poniosły zielono-białe.
W tamtym spotkaniu najwięcej szkód Pszczółce wyrządziły cztery zagraniczne koszykarki. Amerykanka Jessica January jest jedną z najbardziej wszechstronnych zawodniczek w lidze – średnio zdobywa 19.8 punktu, a do tego dokłada 8.3 asysty i 6.8 zbiórki. Wspomagają ją Serbka Nina Bogicević (18.7 punktu), Aishah Sutherland z USA (14.6 punktu i 8.2 zbiórki) oraz Austriaczka Sarah Sagerer (13.5 punktu i 6.2 zbiórki).
Ten mecz jest ważny dla końcowego układu tabeli. Oba zespoły mają do rozegrania jeszcze po dwa mecze w fazie zasadniczej – lublinianki są obecnie liderkami zestawienia (33 punkty), ale mają rozegrany o jeden mecz więcej od BC Polkowice (32 punkty). W najbardziej pesymistycznym scenariuszu „Pszczółki” mogą spaść na trzecie miejsce. Z kolei Zagłębie walczy o utrzymanie siódmej lokaty z SKK Polonią Warszawa (po 26 punktów).
Początek spotkania Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin kontra CTL Zagłębie Sosnowiec zaplanowano na niedzielę na godz. 18. Bilety można kupić na stronie sklepazsumcs.pl: 10 zł (normalny) i 5 zł (ulgowy). Transmisję będzie można śledzić na platformie internetowej InStat TV.