Zgodnie z informacjami, które pojawiały się od soboty, Karol Kowalewski został nowym trenerem Polskiego Cukru AZS UMCS. Szkoleniowiec zastąpił w Lublinie Krzysztofa Szewczyka, z którym kilka dni temu rozwiązano kontrakt.
Proces wymiany szkoleniowca nie trwał długo, bo Karol Kowalewski był akurat wolny. Przypomnijmy, że wcześniej prowadził on KGHM BC Polkowice, ale w obliczu gigantycznych problemów finansowych mistrzyń Polski, rozstał się z tym klubem. Władze Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin nie były natomiast zadowolone z wyników osiąganych przez zespół w ostatnich tygodniach. – Robimy okresowe oceny i do podjęcia takiej decyzji skłoniły nas ostatnie porażki. Nie byliśmy szczęśliwi z powodu wyników drużyny w spotkaniach ze Ślęzą Wrocław czy MB Zagłębie Sosnowiec – powiedział Rafał Walczyk, prezes klubu.
Negocjacje z Karolem Kowalewskim potoczyły się bardzo szybko i zamknęły się w 24 godzinach. Asystentem Kowalewskiego będą Wojciech Eljasz-Radzikowski, a także Marek Lebiedziński, z którym Kowalewski zna się z reprezentacji Polski. – Cieszę się z naszej obecności w Lublinie. Ostatnie lata spędziłem w Polkowicach, ale teraz przyszedł czas na pozytywne zmiany. Wiem, że Lublin był głównym rywalem Polkowic w poprzednich sezonach. Nie miałem jednak dylematu w związku z ofertą Polskiego Cukru, bo nigdy między nami nie było złej krwi. Oczywiście, to miejsce kojarzy mi się głównie z fantastycznym dopingiem kibiców. W hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli nigdy nie grało się łatwo – mówi Karol Kowalewski.
Czy w kadrze drużyny może zatem dojść do zmian? – Na nie mamy czas tylko do środy do godziny 23:59. Mocno pracujemy, aby wzmocnić zespół, ale nie zamierzamy niczego robić na siłę – mówi Karol Kowalewski.
Pierwszym poważnym wyzwaniem nowego szkoleniowca będą rozgrywki Pekao S.A. Puchar Polski, które odbędą się w dniach 23-25 stycznia w Sosnowcu. – Czasu jest super mało. Musimy poznać się nawzajem. System, który stosujemy nie jest bardzo łatwy, ale pewne rzeczy są wspólne. Myślę, że naszą rękę będzie widać dopiero w fazie play-off. Jesteśmy ambitnymi ludźmi i walczymy o jak najwyższe cele. Nie chcę jednak na razie składać konkretnych deklaracji, co do wyniku na koniec sezonu – dodaje szkoleniowiec.
Na poniedziałkowej konferencji prasowej nie ujawniono czasy obowiązywania umowy z Karolem Kowalewskim. Wiadomo jednak, że kontrakt na pewno będzie ważny w przyszłym sezonie.
Oficjalny debiut Karola Kowalewskiego będzie miał miejsce w sobotę. Wówczas do hali MOSiR zawita KS Bydgoszcz Ekstraklasa sp. z o.o., najsłabszy zespół Orlen Basket Ligi.