Polski Cukier AZS UMCS Lublin wygrywa w stolicy Dolnego Śląska. Kolejny świetny mecz rozegrała Natasha Mack, która zapisała na swoim koncie 17 punktów i 10 zbiórek.
Początek niedzielnego spotkania nie był zbyt udany dla drużyny Krzysztofa Szewczyka. Trudno się jednak dziwić skoro kilka dni temu jego podopieczne grały wyjazdowy mecz EuroCup w Izraelu. Podróż musiała się dać lubliniankom we znaki. I było to widać po kilku minutach rywalizacji, kiedy na tablicy wyników było 10:2 na korzyść ekipy z Wrocławia.
Na szczęście w kolejnych fragmentach spotkania było już zdecydowanie lepiej. Po skutecznych akcjach Natashy Mack niedługo później było już tylko 13:12. A po 10 minutach Ślęza prowadziła 16:15. W drugiej kwarcie to Polski Cukier AZS UMCS potrafił wyjść na prowadzenie (maksymalnie trzema punktami). Miejscowe ostatnie niemal 5,5 minuty wygrały jednak 8:2 i na przerwę to one były w ciut lepszej sytuacji (32:29).
Po zmianie stron najpierw Ślęza odskoczyła na pięć „oczek”, a później kibice oglądali zaciętą walkę w stylu cios za cios. Prowadzenie przechodziło z jednej strony na drugą, ale w końcówce skuteczniejsze były podopieczne trenera Szewczyka. Efekt? Na 10 minut przed końcem zawodów to przyjezdne miały w zapasie trzy punkty (47:50).
Czwartą kwartę od trójki zaczęła Nia Clouden. Kilka minut później Mack wykorzystała jeden z dwóch rzutów wolnych i na tablicy pojawił się wynik 52:59. Po kolejnym celnym rzucie za jeden, tym razem w wykonaniu Aleksandry Stanaćev przewaga ekipy z Lublina wzrosła do dziewięciu „oczek” (53:62). Gospodynie jeszcze powalczyły, ale ze zwycięstwa mogły się cieszyć koszykarki trenera Szewczyka.
1KS Ślęza Wrocław – Polski Cukier AZS UMCS Lublin 59:65 (16:15, 16:14, 15:21, 12:15)
Ślęza: Jones 26 (2x3), Jakubiuk 14, Small 4, Drop 3, Kurach 1 oraz Brezinova 6 (1x3), Jaworska 3, Kuczyńska 2, Stefańczyk 0.
Lublin: Mack 17, Ziętara 13 (3x3), Clouden 10 (2x3), Stanaćev 8 (1x3), Wińkowska 4 oraz Trzeciak 5 (1x3), Zec 5 (1x3), Kuczyńska 3.