Najpierw Włoszka Martina Fassina, a teraz Zuzanna Sklepowicz. Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin zaprezentowała w czwartek drugą koszykarkę, która w nowym sezonie będzie bronić zielono-białych barw
Polska rozgrywająca powoli zadomawia się w stolicy woj. lubelskiego. Będzie to jej trzeci sezon spędzony w ekipie "Pszczółek". W jej grze widać poprawę w stosunku do tego, co prezentowała w swoim pierwszym roku pod skrzydłami Krzysztofa Szewczyka. Wtedy jej średnie statystyki z 19 meczów to 2.2 punktu, 1.8 asysty oraz 1.2 zbiórki. W rozgrywkach 2020/21, przy 24 spotkaniach ligowych, było to już 4.3 punktu, 3.7 asysty oraz 2 zbiórki. Lepiej także selekcjonuje swoje rzuty i gra na wyższej skuteczności.
Nie ma się jednak co dziwić temu progresowi. W pierwszym roku gry w Lublinie rywalizowała o miejsce na parkiecie z Amerykanką Alexis Peterson. Ostatnio jej główną konkurentką była za to Włoszka Ilaria Milazzo, która nie jest tak klasową zawodniczką. Stąd większa odpowiedzialność spoczywała na barkach Zuzanny Sklepowicz.
– Przekonała mnie cudowna atmosfera w klubie, na hali, chociaż w zeszłym sezonie nie mogliśmy tego poczuć, i miasto. To wszystko się na to złożyło. Moja współpraca z trenerem układa się bardzo dobrze. Ostatni sezon był bardziej udany od poprzedniego, dostałam powołania na kadrę, więc chciałabym to kontynuować – mówi nam rozgrywająca lubelskich akademiczek.
W kolejnych rozgrywkach w EBLK w zespole z Lublina zobaczymy 12 koszykarek – 7 Polek i 5 zagranicznych. W tym gronie są już: Zuzanna Sklepowicz, Wiktoria Duchnowska, Olga Trzeciak, Emilia Kośla i Martina Fassina.
===
W kratkę w Turcji
Reprezentacja Polski do lat 20 ma za sobą kolejne spotkania na FIBA Youth European Challengers 2021 w tureckim mieście Konya.
Drużyna prowadzona przez Krzysztofa Szewczyka pokonała w środę swojego drugiego rywala w grupie C – Portugalię 86:51. Tym razem w wyjściowym składzie zobaczyliśmy Emilię Koślę z Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin. Zawodniczka spędziła na parkiecie nieco ponad 14 minut i zdobyła w tym czasie 6 punktów, dokładając do tego 4 asysty, 3 zbiórki i 2 przechwyty.
Tak dobrze nie było już w czwartek. Biało-Czerwone przegrały z Francją 54:71. Emilia Kośla ponownie zameldowała się w pierwszej "piątce". W niemal 32 minuty uzbierała 15 punktów.
W grupie C Polki zmierzą się jeszcze z: Rosją (17 lipca, godz. 14) oraz Turcją (18 lipca, godz. 17). Transmisje ze spotkań będą dostępne na portalu YouTube.