(fot. Wojciech Szubartowski)
W składzie zabraknie już Krgeora Hermeta, prawdopodobnie również nie pojawi się w nim Klavs Cavars i Michał Krasuski
Artur Gronek przeżywa najtrudniejszy okres w trakcie swojej pracy w Lublinie. Wszystko przez to, że mozolnie budowany skład zaczął mu się mocno sypać. W tym tygodniu klub rozstał się z Kregorem Hermetem. Estończyk zagrał w 8 spotkaniach, z czego 3 rozpoczął w pierwszej piątce. Zdobył w nich 44 pkt, co daje 5,5 pkt na mecz. Dość przeciętnie spisywał się także na tablicach, gdzie zbierał niewiele ponad 3 piłki na mecz.
Problemy z kontuzjami mają Michał Krasuski i Klavs Cavars. Pierwszego zabrakło w ubiegłotygodniowym meczu z Legią Warszawa. Drugi, właśnie w trakcie tej rywalizacji, doznał kolejnego urazu stawu skokowego. Na razie nie jest pewne czy obaj zdążą się wykurować na sobotni mecz z Anwilem Włocławek.
Nawet jeżeli to się uda, to nie zmienia to faktu, że obecny Start to zespół pełen dziur. Brak Cavarsa i Hermeta sprawi, że drużyna stanie się kompletnie bezzębna w strefie podkoszowej. Roman Szymański, podobnie jak pozostali gracze z polskiej rotacji, jest kompletnie bez formy. Pod koszem mogą też zagrać Kacper Młynarski czy Cleveland Melvin, ale oni w starciu z silnymi fizycznie przeciwnikami mogą mieć za mało argumentów.
To wszystko sprawia, że „czerwono-czarnym” znowu pozostaje liczyć na Sherrona Dorsey-Walkera, który obecnie jest jedyną opcją ofensywną. Amerykanin zdobywa lwią część wszystkich punktów Startu w tym sezonie. Średnio ma ich na koncie blisko 21, co daje mu pierwsze miejsce w całej Energa Basket Lidze.
Najbliższy przeciwnik Startu, Anwil Włocławek, z pewnością będzie w stanie obnażyć wszystkie braki lubelskiej drużyny. Zespół Przemysława Frasunkiewicza to bowiem jedna z najlepszych ekip w Polsce. W Energa Basket Lidze jest obecnie 4, nieźle radził sobie także w FIBA Europe Cup. Liderami zespołu są Amerykanie – Lee Moore i Luke Petrasek. Ten pierwszy rozpoczynał sezon w Rawlplug Sokół Łańcut, skąd przeniósł się do Włocławka. W nowych barwach gra rewelacyjnie i już potrafił zdobyć 31 pkt w meczu z MKS Dąbrowa Górnicza. Petrasek to 27-letni podkoszowy, który już miał okazję grać na poziomie Koszykarskiej Ligi Mistrzów.
Sobotni mecz rozpocznie się o godz. 17.30 we Włocławku. Bezpośrednią relację przeprowadzi z niego Polsat Sport Extra.