Niespodziewany thriller, ale na szczęście z happy endem, dla Pszczółki Start Lubin. Podopieczni Davida Dedka rzutem na taśmę pokonali MKS Dąbrowa Górnicza, a bohaterem spotkania został Kamil Łączyński.
Po tym spotkaniu należy cieszyć się jedynie z końcowego wyniku. Wszystko inne powinno być zapomniane, bo Pszczółka zaliczyła jeden z najgorszych występów w tym sezonie. Sukces zawdzięcza słabości rywala, szczęściu oraz geniuszowi Kamila Łączyńskiego. Na pewno nie zawdzięcza go obcokrajowcom, którzy w wielu wypadkach spisali się fatalnie.
Nie można mieć oczywiście pretensji do Joshua Sharmy i Martinsa Laksy, którzy grali z dużym poświęceniem. Cieszyć może też powrót do gry Adama Kempa, który przez wiele tygodni walczył z kontuzją. Fatalnie jednak zagrali Sherron Dorsey-Walker, Lester Medford i Armani Moore. Cała trójka wskaźnik przydatności do zespołu miała na minusie. Biorąc pod uwagę, że MKS Dąbrowa Górnicza zamyka ligową tabelę, to taka sytuacja jest po prostu niedopuszczalna.
O skali problemu świadczy fakt, że w decydującym momencie na boisku było 4 Polaków oraz Martins Laksa. I to właśnie ten zestaw nadrobił to, co popsuli obcokrajowcy. Rywale na początku czwartej kwarty prowadzili już 57:45.
Ciężka praca Kacpra Borowskiego, Romana Szymańskiego czy Martinsa Laksy pozwoliła jednak odrobić straty i doprowadzić do wyrównanej końcówki. W ostatniej akcji piłka trafiła do Łączyńskiego, a ten popisał się pięknym zwodem i trafił trudny rzut z dystansu zapewniając Pszczółce zwycięstwo. Ten triumf pozwolił „czerwono-czarnym” umocnić się w ścisłej czołówce tabeli.
Pszczółka Start Lublin – MKS Dąbrowa Górnicza 76:74 (17:8, 17:16, 11:31, 31:19)
Pszczółka: Łączyński 16 (2x3), Laksa 15 (1x3), Borowski 8, Dorsey-Walker 4, Szymański 4 oraz Sharma 10, Dziemba 8, Kemp 5, Jeszke 4, Medford 2, Moore 0.
Dąbrowa Górnicza: Killeya-Jones 23, Mazurczak 14, Moore 12, Wilson 10 (3x3), Nowakowski 7 (1x3), Motylewski 0 oraz Cizauskas 6, Piechowicz 2, Karacić 0, Ratajczak 0, Korczak 0.
Sędziowali: Chrakowiecki, Bieńkowski i Langowski. Mecz bez udziału publiczności.