

Sezon zasadniczy powoli zbliża się do końca. Start już dawno stracił szanse na awans do fazy play-off, a w poprzednim tygodniu również mocno ograniczył swoje możliwości dotyczące wygrzebania się z dna tabeli.

Lublinianie w ostatniej kolejce przegrali 69:70 z Treflem Sopot, a o zwycięstwie rywali zadecydował rzut Anthony Ireland’a oddany równo z syreną.
Do zakończenia rozgrywek „czerwono-czarnym” zostały jeszcze cztery mecze z rywalami dużo wyżej notowanymi. Najbliższy sprawdzian będzie miał miejsce już w sobotę, kiedy do hali Globus zawita Polfarmex Kutno, aktualnie siódmy zespół Tauron Basket Ligi. Rywale są już prawie pewni udziału w fazie play-off.
Polfarmex jest drużyną opartą głównie na polskich zawodnikach, dobrze wspieranych przez graczy zza Oceanu Atlantyckiego. Najlepsze statystyki w zespole ma Kevin Johnson. 31-letni Amerykanin nie pojawi się jednak w hali Globus, gdyż walczy z kontuzją. Wobec jego absencji ciężar odpowiedzialności na swoje barki bierze przede wszystkim Michael Fraser. Kanadyjczyk w przeszłości grał m.in. we Francji, na Ukrainie czy w Libanie. W Polsce jest od tego sezonu i zdobywa średnio ponad jedenaście punktów na mecz i zbiera blisko dziesięć piłek w spotkaniu.
Start Lublin do dzisiejszych zawodów przystąpi w najmocniejszym składzie. Początek meczu został zaplanowany na godz. 18.