Koszykarze Startu mieli wielką szansę na piąte zwycięstwo w tym sezonie. Niestety w końcówce dali sobie odebrać dwa punkty i ostatecznie przegrali z Treflem Sopot 69:70.
Lepiej mecz rozpoczęli goście, którzy po celnym rzucie Anthony’ego Irelanda prowadzili 10:4. Po 10 minutach ekipa z Sopotu wygrywała 20:14. W drugiej odsłonie lublinianie na chwilę wyszli na prowadzenie po celnych rzutach wolnych Marko Popovica (27:26). Dzięki celnej trójce Marcina Salamonika czerwono-czarni schodzili na przerwę z nadziejami, bo tracili do rywali tylko trzy „oczka” (34:37).
Po zmianie stron Trefl szybko odskoczył na siedem punktów, ale podopieczni trenera Michała Sikora nie dawali za wygraną i przed ostatnimi 10 minutami wynik nadal był na styku – 47:50. Czwarta kwarta to w wielu fragmentach przewaga Startu. Gospodarze na 19 sekund przed końcem wygrywali jeszcze 69:65. Niestety końcówka to najpierw celny rzut za trzy Josipa Bilinovaca, później błąd kroków Jana Grzelińskiego i na koniec zwycięskie punkty w wykonaniu Irelanda na sekundę przed końcem zawodów.
Start Lublin – Trefl Sopot 69:70 (14:20, 20:17, 13:13, 22:20)
Start: Salamonik 18 (2x3), Kellogg 14, Popović 6, Małecki 5 (1x3), Trojan 0 oraz Grzeliński 10, Jeftić 9, Czujkowski 5, Kowalski 2, Ciechociński 0.
Trefl: Ireland 28 (2x3), Bilinovac 19 (2x3), Majok 9, Śmigielski 8, Kulka 0 oraz Stefański 6, Dzierżak 0, Sikora 0, Dutkiewicz 0, Stefanik 0, Kolenda 0.