Mecz z Treflem jest dla nas najważniejszym spotkaniem w tym sezonie – powiedział na konferencji prasowej po meczu ze Stelemetem BC Zielona Góra Michał Sikora. Trudno odmówić racji tym słowom – Trefl w tym sezonie zgromadził tylko punkt więcej niż koszykarze Startu.
Ewentualna wygrana „czerwono-czarnych” byłaby bardzo przydatna w kontekście walki o uniknięcie jednego z ostatnich dwóch miejsce w Tauron Basket Lidze. Pierwszy mecz pomiędzy obiema ekipami zakończył się zwycięstwem Trefla 72:66.
Czy sukces lublinian jest możliwy? Oczywiście, zwłaszcza że sopocianie podobnie jak Start wygrywają w tym sezonie „tylko od święta” – z ostatnich piętnastu spotkań na swoją korzyść rozstrzygnęli jedynie dwa. Prym w zespole Zorana Marticia wiedzie Ater Majook. 28-letni center z Australii w przeszłości grał na Białorusi i w Niemczech. W tym sezonie zdobywa średnio jedenaście punktów i zbiera ponad siedem piłek na mecz. Do niedawna najlepszym strzelcem zespołu był Tyreek Duren, ale Amerykanin przeniósł się do cypryjskiego Petrolina AEK Larnaca. Z grona polskich koszykarzy, najlepsze statystyki ma z kolei Piotr Śmigielski, który jeszcze w poprzednim sezonie decydował o obliczu ... Startu Lublin.
W ekipie Michała Sikory pojawi się już Marko Popović. 32-letniego Serba zabrakło w ostatnim meczu, w którym lublinianie przegrali ze Stemetem aż 53:100. – Marko miał problemy z żołądkiem. Nabawił się ich tuż przed meczem, więc nie było szans na jego występ. Zastąpił go na jedynce Jan Grzeliński. Walczył starał się i nie mam do niego żadnych pretensji. On dostaje od nas dużo szans i wierzę, że w przyszłości przyniesie to pozytywny efekt nie tylko dla nas, ale również dla polskiej koszykówki – wyjaśnia Sikora.
Tradycyjnie wejściówki na piątkowe spotkanie z Treflem są do kupienia na stronie internetowej http://startlublin.ticketik.pl. Bilety będą dostępne także w siedzibie klubu, przy ul. Montażowej w godz. 8.30-16. Dzisiaj kasa nr 1 w hali Globus zostanie otwarta o godz. 16, a pozostałe dwie godziny później. Początek spotkania został zaplanowany na godz. 19.