Zwycięstwo byłoby sporą niespodzianką, ale znacznie przybliżyłoby podopiecznych Davida Dedka do fazy play-off
Najbliższy przeciwnik TBV Startu to bardzo specyficzna drużyna. Ekipa Jacka Winnickiego ma olbrzymi problem z meczami w swojej hali. U siebie wygrała tylko trzy z dziewięciu spotkań i pod tym względem zajmuje czternaste miejsce w całej EBL. Dużo lepiej jej idzie na wyjazdach, o czym przekonał się między innymi również TBV Start. W pierwszej rundzie koszykarze MKS Dąbrowa Górnicza gładko wygrali w hali Globus 84:72.
Wydaje się, że, mimo problemów z grą we własnym obiekcie, MKS może być spokojny o udział w fazie play-off. Na razie zespół zajmuje szóste miejsce i ma wyraźną przewagę nad chociażby aspirującym do ósemki TBV Startem. – Jedziemy na bardzo gorący teren. Rywale mieli trochę problemów, ale już sobie z nimi poradzili. Spłacili zawodników, a nawet podpisali kontrakt z nowym rozgrywającym – mówi Marcin Dutkiewicz. Obrońca TBV Startu wspomina o Adrisie De Leonie. 34-latek z Dominikany dołączył do zespołu tydzień temu. W młodości zapowiadał się na znakomitego gracza, ale wielkiej kariery nigdy nie zrobił. Grał m.in. w Australii, Hiszpanii czy Portoryko. W EBL zdążył już zadebiutować – zdobył 21 pkt w meczu z Polpharmą Starogard Gdański.
Drużyna TBV Startu na pewno nie jest faworytem piątkowej konfrontacji. Podopieczni Davida Dedka ostatnio grają bardzo nierówno. Widać to było podczas ostatniego spotkania z Miastem Szkła Krosno. Lublinianie wprawdzie wygrali, ale styl pozostawiał sporo do życzenia. „Czerwono-czarni” łatwo wpuszczali rywali w strefę podkoszową, a zwyciężyli dzięki dobrej czwartej kwarcie. Trzeba jednak zaznaczyć, że rywalom wówczas zabrakło sił, bo dysponowali znacznie węższą kadrą niż TBV Start. – Postawa MKS Dąbrowa Górnicza to spore zaskoczenie. Oni grają bardzo szybką koszykówkę i mnóstwo punktów zdobywają z szybkiego ataku. Musimy zwrócić szczególną uwagę właśnie na zatrzymanie kontrataku. Oni są bardzo groźni, co było widać w naszym bezpośrednim spotkaniu w pierwszej rundzie. Zagrali wówczas znakomite zawody – mówi David Dedek.
Młodzież zagra w Warszawie
Nie miał szczęścia zespół MKS Start SA Lublin w losowaniu turniejów półfinałowych mistrzostw Polski U-20. Podopieczni Marka Zielińskiego trafili do bardzo trudnej grupy. „Czerwono-czarni” w dniach 8-10 lutego zagrają z Asseco Arką Gdynia, Exact Systems Śląsk Wrocław i Legią Warszawa. Ta ostatnia drużyna będzie zresztą gospodarzem turnieju półfinałowego.