TBV Start Lublin już w sobotę może zapewnić sobie utrzymanie w rozgrywkach. Aby tak się stało podopieczni Davida Dedka muszą pokonać Polski Cukier Toruń
Będzie to zadanie bardzo trudne, ale z pewnością możliwe do zrealizowania. Polski Cukier rozpoczął sezon od 13 zwycięstw z rzędu. Później jednak podopieczni Jacka Winnickiego znacznie spuścili z tonu i mają już na swoim koncie 10 porażek. To od razu odbiło się na ich pozycji w ligowej tabeli, gdzie spadli na czwarte miejsce.
Dla TBV Startu sobotnie spotkanie będzie okazją do zakończenia złej passy. Podopieczni Davida Dedka przegrali 3 ostatnie mecze. Na ich usprawiedliwienie trzeba jednak dodać, że mierzyli się ze ścisłą czołówką TBL – Stelmetem BC Zielona Góra, BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski i Rosą Radom. Martwić może zwłaszcza klęska w niedzielnym spotkaniu w Radomiu, gdzie TBV Start zupełnie nie podjął walki i przegrał aż 47:80. – Notujemy lekki spadek formy, ale wynika on z rytmu treningowego. Przed nami bardzo ważne mecze, na które zespół ma być przygotowany w stu procentach. Pozytywny jest fakt, że dochodziliśmy do otwartych pozycji rzutowych. Mieliśmy jednak spory problem ze skutecznością – powiedział na konferencji prasowej David Dedek. Na inne problemy zwracał uwagę Łukasz Bonarek. – Nie byliśmy właściwie skoncentrowani, graliśmy zbyt wolno w ataku i popełniliśmy mnóstwo strat – wyliczał skrzydłowy TBV Startu.
W meczu w Radomiu zabrakło Nicka Covingtona. 31-letni rozgrywający doszedł do bardzo wysokiej formy i regularnie osiąga dwucyfrowe zdobycze punktowe. Amerykanin jest również pomocny dla Nicka Kellogga i Douga Wigginsa. Dzięki obecności Covingtona jego rodacy mają więcej miejsca na boisku i mogą oddawać rzuty z prostszych pozycji. Niestety, w tym tygodniu Covington wciąż nie trenował z powodu anginy, a decyzja dotyczącą jego występu w sobotnim spotkaniu zostanie podjęta w dniu meczu.
Aby myśleć o triumfie w konfrontacji z torunianami TBV Start musi przystąpić do niej mocno skoncentrowany. Polski Cukier jest nieobliczalnym zespołem, w którym każdy zawodnik grozi rzutem. Na obwodzie należy zwrócić uwagę na Kyle Weavera oraz Obbie Trottera. Pod koszem z kolei istotne role odgrywają Jure Skifić i Krzysztof Sulima. W składzie torunian jest również lubelski wątek. Tomasz Gałan przez wiele lat reprezentował barwy lubelskich zespołów, w tym Startu i AZS UMCS. Przed tym sezonem dołączył do Polskiego Cukru, gdzie jednak odgrywa marginalną rolę. W obecnych rozgrywkach TBL zagrał jedynie trzy razy, a na boisku łącznie spędził jedynie 257 sek.
Sobotni mecz rozpocznie się o godz. 18 w hali Globus.