Na 99 procent niedzielnym zwycięstwem nad Startem Lublin, Arka Ryki zapewniła sobie zwycięstwo w Pucharze Nadziei Olimpijskich kadetów.
Już od kilku tygodni było wiadomo, że pojedynek między tymi ekipami rozstrzygnie sprawę zwycięstwa w rozgrywkach kadetów. W pierwszym meczu, rozegranym w październiku w Rykach, lepsi okazali się lublinianie, którzy pokonali rywali 73:64.
Od pierwszych minut rewanżowej potyczki było widać, że stres plącze ręce i nogi młodym koszykarzom obu ekip. Mnożyły się błędy w obronie, niecelne podania, a Arka nie istniała na tablicach. Jedynym zawodnikiem, który próbował nawiązać wyrównaną walkę był Jakub Karolak, który w przeszłości występował pod wodzą Andrzeja Dubielisa, trenera rywali, kiedy ten był jeszcze szkoleniowcem AZS UMCS Lublin.
Przełomowym okresem dla losów spotkania była trzecia kwarta, kiedy to ryczanie odrobili straty i wyszli na prowadzenie.
- Świetnie broniliśmy. W ataku graliśmy bardzo mądrze, gdyż wypracowywaliśmy czyste pozycje dla niezawodnego Karolaka - relacjonuje Ewa Kępka, trenerka Arki. W czwartej kwarcie zwycięstwo w spotkaniu i, zarazem w całej lidze, coraz bardziej oddalało się od gospodarzy.
A do Ryk przybliżał się nie tylko końcowy triumf, ale także organizacja turnieju strefowego, który odbywa się u zwycięzcy rozgrywek.
Końcowe minuty to prawdziwy horror, gdyż Start walczył o przegranie różnicą mniejszą niż dziewięć oczek, która dawałaby mu zwycięstwo w lidze. Na szczęście dla zespołu gości, Start nie odrobił strat i przegrał całe spotkanie 49:61.
Ojcem zwycięstwa był niewątpliwie Kuba Karolak, który w minionym tygodniu otrzymał powołanie do reprezentacji Polski szesnastolatków. - Swoja postawą Kuba zasłużył na takie wyróżnienie. To bardzo skromny chłopak, który nawet nie chwalił się swoim sukcesem - wyjaśnia Kępka.
Turniej strefowy w Rykach odbędzie się najprawdopodobniej w dniach 31 stycznia - 1 luty, a wezmą w nim udział dwa najlepsze zespoły z województwa lubelskiego i podkarpackiego.
- To jest mój największy sukces w karierze trenerskiej. Wierzę, że w rozgrywkach ogólnopolskich pokażemy się z dobrej strony. Na razie jednak musimy się skupić na dokończeniu rozgrywek. Zostało nam jeszcze do pokonania trzech rywali: Start II Lublin, Włodawianka Włodawa i Kadet Biała Podlaska. Musimy wygrać, a wtedy wygramy ligę! - podsumowuje młoda trenerka. Dodajmy, że w pierwszej rundzie z całą trójką Arka poradziła sobie bez najmniejszych problemów.
Start Lublin - Arka Ryki 49:61 (19:13, 14:15, 5:12, 11:21)
Arka: J. Karolak 30, Wąsik 10, Kapusta 7, Adameczek 4, Siemiński 10, Zybura, Zydlewski, Chmielewski, Czopek, Dudek, Bichta.
Sędziowali: Dariusz Nieradko i Marcin Borys. Widzów: 50.