Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W pierwszym spotkaniu po świąteczno-noworocznej przerwie Pszczółka AZS UMCS Lublin uległa na własnym parkiecie Artego Bydgoszcz 63:73.
Koszykarki Pszczółki AZS UMCS Lublin szukały wczoraj okazji do rewanżu za wysoką porażkę z Bydgoszczy sprzed kilku miesięcy, ale nie potrafiły znaleźć sposobu na zatrzymanie faworyzowanych przeciwniczek.
W pierwszej połowie ciężar gry spoczywał na barkach Angel Robinson i Asyi Bussie. Rozgrywająca akademiczek do 19 punktów dorzuciła 6 asyst, a debiutująca środkowa już w pierwszym meczu w nowym klubie była bliska ustrzelenia double-double.
Ostatecznie zabrakło jej jednej zbiórki, ale 14 zdobytych punktów i 9 zebranych piłek w meczu z tak mocnym przeciwnikiem muszą robić wrażenie.
Niestety, pozostałe klubowe koleżanki nie potrafiły dotrzymać kroku tej dwójce. Co prawda udało się wyłączyć groźną Chineze Nwagbo, ale z chwil swobody bez skrupułów korzystała Amisha Carter. Na początku drugiej połowy o nieprzeciętnych umiejętnościach przypomniała także Julie McBride, rzucając dziewięć "oczek” w ciągu kilku minut.
Dopiero w ostatniej kwarcie obudziła się dotychczas całkowicie nieskuteczna Hanna Luburgh, a swoje trzy grosze dorzuciła też Aneta Kotnis.
Ta ostatnia zdołała nawet zrobić to, co nie udało się Bussie, a więc zapiać na swoim koncie double-double, a lubelski zespół zmniejszył stratę do rywalek do sześciu oczek, ale to było wszystko, na co tego wieczora stać było zespół prowadzony przez Krzysztofa Szewczyka.
Kolejne spotkanie lublinianki rozegrają już w najbliższą sobotę. Na wyjeździe zmierzą się z CCC Polkowice, które niespodziewanie ograły w pierwszej rundzie na własnym parkiecie.
W tym meczu do dyspozycji sztabu szkoleniowego powinna być już Dara Taylor. Amerykanka nie odczuwa już skutków kontuzji stopy i była szansa na jej występ już przeciwko Artego, ale trener Szewczyk postanowił nie ryzykować i dać jej jeszcze kilka dni na dojście do pełnej dyspozycji.
Pszczółka AZS UMCS Lublin – Artego Bydgoszcz 63:73 (15:20, 14:17, 17:22, 17:14)
Pszczółka: Robinson 19 (1x3), Bussie 14, Kotnis 10 (2x3), Luburh 9 (2x3), Morawiec 4, Żandarska 4, Trzeciak 2, Bejtić 1.
Artego: McBride 21 (5x3), Carter 17, Morris 16 (2x3), Koc 9 (1x3), Mowlik 5 (1x3), Krężel 2, Nwagbo 2, Bekasiewicz 1.
W pierwszej połowie ciężar gry spoczywał na barkach Angel Robinson i Asyi Bussie. Rozgrywająca akademiczek do 19 punktów dorzuciła 6 asyst, a debiutująca środkowa już w pierwszym meczu w nowym klubie była bliska ustrzelenia double-double.
Ostatecznie zabrakło jej jednej zbiórki, ale 14 zdobytych punktów i 9 zebranych piłek w meczu z tak mocnym przeciwnikiem muszą robić wrażenie.
Niestety, pozostałe klubowe koleżanki nie potrafiły dotrzymać kroku tej dwójce. Co prawda udało się wyłączyć groźną Chineze Nwagbo, ale z chwil swobody bez skrupułów korzystała Amisha Carter. Na początku drugiej połowy o nieprzeciętnych umiejętnościach przypomniała także Julie McBride, rzucając dziewięć "oczek” w ciągu kilku minut.
Dopiero w ostatniej kwarcie obudziła się dotychczas całkowicie nieskuteczna Hanna Luburgh, a swoje trzy grosze dorzuciła też Aneta Kotnis.
Ta ostatnia zdołała nawet zrobić to, co nie udało się Bussie, a więc zapiać na swoim koncie double-double, a lubelski zespół zmniejszył stratę do rywalek do sześciu oczek, ale to było wszystko, na co tego wieczora stać było zespół prowadzony przez Krzysztofa Szewczyka.
Kolejne spotkanie lublinianki rozegrają już w najbliższą sobotę. Na wyjeździe zmierzą się z CCC Polkowice, które niespodziewanie ograły w pierwszej rundzie na własnym parkiecie.
W tym meczu do dyspozycji sztabu szkoleniowego powinna być już Dara Taylor. Amerykanka nie odczuwa już skutków kontuzji stopy i była szansa na jej występ już przeciwko Artego, ale trener Szewczyk postanowił nie ryzykować i dać jej jeszcze kilka dni na dojście do pełnej dyspozycji.
Pszczółka AZS UMCS Lublin – Artego Bydgoszcz 63:73 (15:20, 14:17, 17:22, 17:14)
Pszczółka: Robinson 19 (1x3), Bussie 14, Kotnis 10 (2x3), Luburh 9 (2x3), Morawiec 4, Żandarska 4, Trzeciak 2, Bejtić 1.
Artego: McBride 21 (5x3), Carter 17, Morris 16 (2x3), Koc 9 (1x3), Mowlik 5 (1x3), Krężel 2, Nwagbo 2, Bekasiewicz 1.
TAURON BASKET LIGA KOBIET
1. Wisła 13 26 1062-738
2. Energa 13 24 1038-900
3. Artego 13 23 1045-865
4. CCC 13 22 934-793
5. Gorzów Wlkp. 13 22 1007-904
6. Rybnik 13 19 881-959
7. Ślęza 13 18 900-949
8. Siedlce 13 18 903-952
9. Pszczółka 12 16 775-866
10. Widzew 13 16 822-1042
11. Gdynia 13 15 871-1052
12. Konin 12 12 761-979
10-11 listopada: Basket Gdynia – Glucose ROW Rybnik * CCC Polkowice – Pszczółka AZS UMCS Lublin * MKK Siedlce – Wisła Can-Pack Kraków * Widzew Łódź – Ślęza Wrocław * Artego Bydgoszcz – KSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. * Energa Toruń – Chemat Basket Konin.
2. Energa 13 24 1038-900
3. Artego 13 23 1045-865
4. CCC 13 22 934-793
5. Gorzów Wlkp. 13 22 1007-904
6. Rybnik 13 19 881-959
7. Ślęza 13 18 900-949
8. Siedlce 13 18 903-952
9. Pszczółka 12 16 775-866
10. Widzew 13 16 822-1042
11. Gdynia 13 15 871-1052
12. Konin 12 12 761-979
10-11 listopada: Basket Gdynia – Glucose ROW Rybnik * CCC Polkowice – Pszczółka AZS UMCS Lublin * MKK Siedlce – Wisła Can-Pack Kraków * Widzew Łódź – Ślęza Wrocław * Artego Bydgoszcz – KSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. * Energa Toruń – Chemat Basket Konin.
