Podopieczni trenera Dominika Derwisza po dwóch kolejkach mają na swoim koncie trzy punkty.
W meczu w Toruniu również nie będziemy faworytem, ale postaramy się sprawić niespodziankę – mówi Derwisz.
„Czerwono-czarni” przystąpią do dzisiejszego spotkania opromienieni wygraną nad Stalą Ostrów Wielkopolski. Przypomnijmy, że o sukcesie zadecydował rzut Grzegorza Mordzaka, który został oddany równo z końcową syreną.
– Zrobiłem, co miałem zrobić i nie ma co tego rozdmuchiwać. Po prostu, trafiło mi się to, jak ślepej kurze ziarno – powiedział na oficjalnej stronie klubowej Mordzak.
– Takie sytuacje zawsze mają pozytywny wpływ na atmosferę w drużynie. Zresztą ten zespół składa się z bardzo pozytywnie nastawionych do życia ludzi, dlatego wśród nas zawsze panuje sympatyczna atmosfera. Myślę, że z postawy moich podopiecznych na początku sezonu mogę być zadowolony, bo naprawdę dobrze spisujemy się w defensywie. Nieco gorzej jest w ataku, a zwłaszcza słabo wyglądamy na linii rzutów osobistych – komentuje Derwisz.
Mecz z Polskim Cukrem SIDEn Toruń rozpocznie się o godz. 18. Gwiazdą rywali jest Łukasz Wilczek, który jeszcze w poprzednim sezonie bronił barw Wikany-Startu. Po zakończeniu rozgrywek zdecydował się jednak zmienić klubowe barwy, chociaż był już „po słowie” z lublinianami.
– Nie przygotowujemy specjalnego planu na powstrzymanie Łukasza. Torunianie mają wielu dobrych zawodników, dlatego nie możemy skupiać się na jednym graczu – wyjaśnia Derwisz, który najprawdopodobniej nie będzie mógł skorzystać w Toruniu z trzech zawodników. Leszek Kaczmarski skręcił kostkę na jednym z treningów, a Mateusz Wiśniewski i Kamil Michalski są chorzy. Pierwszy ma anginę, a drugi grypę jelitową.
KOSZYKARZE NA INAUGURACJI ROKU
W czwartek koszykarze Wikany-Startu Lublin pojawili się na oficjalnej inauguracji roku akademickiego w Wyższej Szkole Ekonomii i Innowacji w Lublinie. Podczas spotkania władze uczelni zakomunikowały utworzenie Akademickiego Liceum Mistrzostwa Sportowego, które jest inicjatywą WSEI oraz Wikany-Startu.