FOT. RUCH IZBICA
Bez względu na wyniki, z okręgówką pożegnają się Pławanice Kamień. Mimo że drużyna prowadzona przez Michała Filipczuka ma do rozegrania jeszcze trzy mecze, to w dotychczasowych spotkaniach zgromadziła zbyt mało punktów, aby myśleć o utrzymaniu.
Liczba drużyn, które objęte zostaną degradacją do klasy A zależna jest od ilości zespołów, które spadną z IV ligi. Wiadomo już, że ten los spotka Hetmana Żółkiewka i Granicę Dorohusk. O utrzymanie zażarcie walczy Włodawianka, zajmująca dziewiątą pozycję. Jeśli uda się jej uratować ligowy byt, wówczas z klasy okręgowej do klasy A spadną tylko dwie drużyny.
Poza Pławanicami kolejnymi kandydatami do degradacji są 12. w klasyfikacji Brat Siennica Nadolna (18 punktów) i 13. Sawena Sawin (17). W niedzielę obie zmierzą się z drużynami z czołówki. Rywalem Brata będzie na wyjeździe trzecia w klasyfikacji Sparta Rejowiec Fabryczny. Z kolei Sawena zagra na swoim terenie z zajmującym piątą pozycję SPS Eko Różanka. – Wydaje mi się, że to nasi rywale są w gorszej sytuacji. Poza meczem z SPS Eko, naprawdę mocną drużyną w lidze, w ostatniej kolejce jadą do Fajsławic na mecz z Frassatim – mówi Andrzej Krawiec, szkoleniowiec Brata. – To jednak jest jedna strona medalu. Oczywiście trzymamy kciuki za utrzymanie Włodawianki i jedziemy do Rejowca walczyć o choćby jeden punkt.
W zespole z Siennicy Nadolnej nie będzie mógł wystąpić pauzujący za żółte kartki Arkadiusz Kister. Na urazy narzekają bracia Krzysztof i Michał Szadurowie. Obaj nie zagrali ostatnio ze Startem Krasnystaw (porażka Brata 1:3). – Jeśli nic nie zmieni się w klasyfikacji po niedzielnej kolejce, wówczas nasz los zależny będzie od wyniku spotkania z Ogniwem Wierzbica. Pracowałem w tej drużynie przez kilka ostatnich sezonów, znam tych piłkarzy, wiem jak zagrać przeciwko nim. I to może być nasz atut w walce o utrzymanie. Nie przypuszczam, aby za tydzień Sawena urwała punkty w Fajsławicach Frassatiemu. No chyba, że będziemy świadkami kolejki cudów – twierdzi Krawiec.
– Zastanawiam się też nad ostatnią serią gier i spotkaniem konkurenta do utrzymania z Ogniwem. Trener Krawiec dobrze zna tego rywala, najpierw grał w tej drużynie, następnie był jej trenerem. Nastawienie byłych kolegów do najważniejszego meczu w sezonie może być, delikatnie mówiąc, nieco luźniejsze. W takich okolicznościach nawet zdobyte przez nas jakieś punkty w starciach z SPS Eko i Frassatim mogą zdać się na nic – analizuje szkoleniowiec Saweny Marek Tarnowski.
Trzy gole w trzy minuty
Niesamowitym wyczynem popisali się piłkarze Ruchu Izbcia, którzy w zaległym meczu zremisowali 3:3 z Unią Rejowiec. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że gospodarze zdobyli trzy bramki w… trzy minuty i prowadzili już 3:0.
W zaległym spotkaniu 18. kolejki: Ruch Izbica – Unia Rejowiec 3:3 (3:2). Bramki: Gałka (19), Lewandowski (20), Łata (21) – Paśnik (25), Chybiak (28), P. Huk (56 z karnego).