Ogniwo Wierzbica wywiozło remis z Krasnegostawu
Wicelider z Krasnegostawu podzielił się punktami z Ogniwem Wierzbica. Przed meczem wynik 2:2 wzięlibyśmy w ciemno. Po końcowym gwizdku czujemy jednak spory niedosyt – mówi Artur Wawruszak, kierownik Ogniwa.
– To jest moja wina. Tylko zremisowaliśmy wygrany mecz. Przy prowadzeniu 2:0 myślałem, że jest już po zawodach. Telefonicznie odwołałem niektórych zawodników, którzy rozgrywali swoje mecze z grupami młodzieżowymi i mieli dojechać na spotkanie seniorów. Obrałem złą taktykę myśląc, że dwie bramki zapasu wystarczą do końcowego sukcesu – tłumaczy trener Startu Bartłomiej Czajka.
Gospodarze, z różnych powodów, nie mogli wystąpić w optymalnym składzie. Karol Sobów pauzował za kartki, z konieczności do dyspozycji trenera Czajki było aż siedmiu juniorów. Mimo tych problemów po pierwszej odsłonie wicelider mógł mieć powody do zadowolenia, prowadził bowiem 1:0. Bramkarza Ogniwa Rafała Zagrabę pokonał Daniel Chariasz.
Ten sam zawodnik prawie po kwadransie gry w drugiej odsłonie otrzymał dokładne podanie na dziewiątym metrze przed bramką przyjezdnych od Karola Karasińskiego i nie miał najmniejszych problemów z ponownym pokonaniem golkipera gości.
Kluczowym momentem spotkania był rzut karny w 62 min. – Faulowany był Karol Stańczuk. Co z tego, skoro Barłomiej Zwolak nie potrafił pokonać bramkarza Startu – ubolewa Artur Wawruszak, kierownik Ogniwa.
Udana interwencja przy „11” bramkarza miejscowych Wojciecha Matycza podziałała na przyjezdnych jak metamorfoza. Zespół z Wierzbicy odrodził się niczym Feniks z popiołów. Bohaterem gości był strzelec dwóch goli Damian Krupski. Na 2:1 napastnik wykończył główką podanie od Szymona Weltera. W 72 minucie Krupski zaskoczył siebie i bramkarza Startu zdobywając bramkę uderzeniem z 30 metrów. Strzelec dwóch goli, przy lepiej ustawionym celowniku, mógł nawet popisać się hat-trickiem.
– Już do końca spotkania przeważaliśmy i mieliśmy kolejne okazje – mówi Wawruszak. W 84 min Przemysław Rutkowski trafił w słupek, a już w doliczonym czasie gry groźny strzał Huberta Pilipczuka obronił bramkarz Startu.
Start Krasnystaw – Ogniwo Wierzbica 2:2 (1:0)
Bramki: Chariasz (28, 58) – Krupski (66, 72).
W 62 min Barłomiej Zwolak (Ogniwo) nie wykorzystał rzutu karnego. Jego strzał obronił bramkarz Startu.
Start: W. Matycz – Łuczyn, Saj, Nowakowski, Wojciechowski (65 Liszka), Lenard, Kleban, Wójcik (89 P. Matycz), Krasiński (60 Ciesielski), Chariasz, Sadowski (85 Wójtowicz).
Ogniwo: Zagraba – Rutkowski, Pietruszka, Pilipiczuk, Gałecki (46 Weletr), M. Bąk (60 Wdowicz), Szanfisz, Zwolak (85 Kłos), Krupski, K. Hanc (28 Stańczuk), P. Bąk.
Golkiper Ruchu Izbica Łukasz Pastuszak został trafiony petardą i musiał być odwieziony karetką do szpitala w Chełmie.I dlatego niedzielny wyjazdowy mecz Ruchu z Pławnicami Kamień został przerwany w 25 minucie.– Nasz bramkarz Łukasz Pastuszak biegł po piłkę i w tym czasie jeden z kibiców gospodarzy rzucił petardę, która trafiła go w ochraniacz, a następnie odbiła się i wybuchła. Zawodnik upadł na murawę – tłumaczy kierownik Ruchu Izbica Marcin Antoniak.
Sprawą zajmie się Chełmski Okręgowy Związek Piłki Nożnej.
Pławanice Kamień – Ruch Izbica mecz przerwany w 25 min przy w wyniku 1:0
Bramka: Nestorowicz (3).
Pławanice: Paluch – Gąsiorowski, Hawryluk, Szpakowski, R. Malinowski, Rzeszut, A. Czajka, Neckar, S. Dudko, Kamiński, Nestorowicz.
Ruch: Pastuszak – Pawelec, Kaszak, Michał Śliwa, Wlizło, Malczewski, Lewandowski, D. Łata, Gieleta, Stępniak, Gałka.
W unijnych derbach lepsza okazała się walcząca o utrzymanie Unia Rejowiec. Gospodarze wygrali aż 5:1, rewanżując się ekipie z Białopola za porażkę z pierwszej rundy 1:2. Początek mógł jednak należeć do gości, którzy byli bliscy objęcia prowadzenia. Miejscowych uratował Marcin Kloc wybijając piłkę z linii bramkowej. – Zrewanżowaliśmy się przeciwnikowi za rundę jesienną – mówi Jan Mazur, kierownik Unii Rejowiec.
Unia Rejowiec – Unia Białopole 5:1 (2:0)
Bramki: Chybiak (37), P. Huk (41), Karauda (78, 81, 87) – Jabłoński (89).
Czerwona kartka: Dawid Stepaniuk (Białopole) w 26 min , za drugą żółtą.
Rejowiec: Soczyński – Brzezicki, Kloc, Pawlicha, Rosa, P. Huk, Leśnicki, Karauda, Bohuniuk (66 Piłat), Chybiak (79 Grel), Czerwiński.
Białopole: Siewak – Nazaruk (46 Rondoś), Bureć, Domińczuk, Tukiendorf, Komosa, Zdybel (65 Rakowiecki), Stepaniuk, Łukaszewski (80 Fedec), Oleszczuk (70 Sekulski), Jabłoński.
Sparta dorzuciła cenne trzy punkty do kolekcji. Bardzo szybko Kamil Rutkowski i Konrad Kiejda dali gospodarzom dwubramkową zaliczkę. W 32 minucie Sebastian Kwiatkowski otrzymał drugą żółtą kartkę i miejscowi musieli zmienić taktykę. – Z konieczności cofnęliśmy się i czekaliśmy na kontry – mówi grający szkoleniowiec Bartosz Bodys.
Na 3:1 podwyższył Kamil Rutkowski. Po jego strzale piłka po rykoszecie wpadła do bramki Frassatiego.
Sparta Rejowiec Fabryczny – Frassati Fajsławice 3:1 (2:0)
Bramki: K. Rutkowski (7, 77), Kiejda (9) – Adamiak (47).
Czerwona kartka: Sebastian Kwiatkowski (Sparta) w 32 min, za drugą żółtą.
Sparta: Bralewski – Terlecki, A. Rutkowski, Lewczuk (79 Kwiatosz), M. Sawicki (72 Kister), Bodys, Krystjańczuk, K. Rutkowski (82 P. Kwiatkowski), S. Kwiatkowski, Kiejda, Barabasz.
Frassati: Czajka – M. Baran, Trała, Stacharski, Jedut, J. Olech, Robak, P. Przebirowski (55 Lipa), Adamiak, S. Baran (76 Kasperek), Skorek (82 K. Przebirowski).
Sawena wystąpiła bez trzech zawodników z podstawowego składu. Za kartki pauzowali Michał Niemiec i Dominik Swatek. Na poligon wyjechał zawodowy żołnierz Jacek Szyszko. Zwycięstwo uciekło miejscowym już w doliczonym czasie. – Zremisowaliśmy szczęśliwie, ale taki wynik nikogo nie urządza – twierdzi trener Brata Andrzej Krawiec.
– Szkoda, że uciekło nam zwycięstwo – powiedział Wojciech Adamowicz, wieloletni prezes Saweny.
Sawena Sawin – Brat Siennica Nadolna 3:3 (1:0)
Bramki: Paszkowski (12, 48), Wachulski (89) – Arkadiusz Kister (75, 80), D. Jopek (90 + 4).
Sawena: R. Jaglewicz – Łabędzki, Czmielewski, Łubkowski, Krawczyński, Teter (72 Dyczkowski), Paszkowski, Maliszewski (90 Kolanowski), Suszcz, Kozina (90 Dmitruk), Wachulski.
Brat: Pypa – M. Szadura (60 Korszun), Malinowski, D. Jopek, Kociuba, K. Szadura (85 Ćwirta), K. Jopek, Arkadiusz Kister, Garbacz (46 Bludnik), P. Szadura, Lubaś (80 Urbański).
Kłos Chełm – Tatran Kraśniczyn 3:0 (1:0)
Bramki: Drzewicki (38 z karnego, 88), Siatka (65).
Kłos: Porzyc – Omelko (74 Hawryluk), Poznański, Wyrostek (69 Ciechoński), Siatka, Flis, Bala, Żwirbla, Janas (74 Szponar), Gierczak (55 Skubisz), Drzewicki.
Tatran: Bulicz – Błaszczak, Fedak (65 Barzał), D. Mazurek, P. Mazurek, K. Mazurek, Mróz (57 P. Sawczuk), Soczyński, A. Stasiuk (80 Pukas), S. Stasiuk, Suduł.
SPS Eko Różanka – Spółdzielca Siedliszcze 4:1 (1:1)
Bramki: Chwedoruk (37, 58), M. Gołąb (48), Skorupski (72) – D. Osoba (8).
Różanka: Danielczuk – Bojarczuk (85 K. Mikulski), Łobko, Kruk, E. Mikulski (78 Piotrowski), Żakowski (63 Chmiel), Błaszczuk, M. Gołąb, Magdysh (83 Harko), Skorupski, Chwedoruk.
Spółdzielca: Kasprzak – Mroczek, Jędruszak (77 Muzyka), Braniewski, A. Osoba, Sidorowski, Borek, Stefańczuk (65 Łaska), Żukowski (81 D. Orłowski), D. Osoba (65 Droń), Hawerczuk.