FOT. SPARTA REJOWIEC FABRYCZNY
Sparta Rejowiec Fabryczny zmierzy się z Frassatim Fajsławice
To zapowiadające się na najciekawsze spotkanie 21. kolejki. Oba zespoły nie zaliczą ostatnich gier do udanych. W gorszej sytuacji są goście, którzy doznali dwóch dotkliwych porażek. Frassati uległ na wyjeździe Startowi Krasnystaw 0:4 i na swoim terenie 0:3 Unii Białopole. – Czy mamy już poważny kryzys? – pyta szkoleniowiec ekipy z Fajsławic Daniel Krakiewicz. – Raczej wychodzi granie systemem środa – niedziela. – W lidze okręgowej, gdzie zawodnicy mają pracę, i to czasami bardzo ciężką, nie mamy możliwości codziennych treningów. A co za tym idzie, z kondycją są kłopoty, organizmy piłkarzy odczuwają zwiększony wysiłek. Nie należy się więc dziwić naszym wynikom. Z drugiej strony, graliśmy z mocnymi zespołami.
W lepszej sytuacji są gospodarze, którzy przed tygodniem zaliczyli remis 1:1 ze Startem i wyjazdową porażkę 0:1 z liderem Kłosem Chełm. – Jeśli w dalszym ciągu chcemy jeszcze coś w tym sezonie zwojować, koniecznie musimy pokonać Frassatiego – twierdzi grający trener Sparty Bartosz Bodys.
Gra idzie o miejsce na najniższym stopniu podium. Najpoważniejszymi kandydatami są SPS Eko Różanka, Frassati i Sparta, które zajmują trzy kolejne lokaty idąc w dół, począwszy od trzeciej. Ostatniego słowa nie powiedziały też jeszcze Ruch Izbica i Unia Białopole. Frassati zgromadził 35 punktów, o jeden więcej od Sparty. – Zarówno dla nas, jak też dla przeciwnika jest to mecz o podwójną stawkę i trzecią lokatę – przyznaje trener Krakiewicz. – Wygrany odskakuje od rywala na kilka „oczek”.
Goście zawitają do Rejowca Fabrycznego prawie w komplecie. Nie wiadomo jeszcze co będzie z obrońcami Tomaszem Madeją i Piotrem Plutą. Wszystko wyjaśni się w dniu meczu, czyli w sobotę. – Jedziemy powalczyć o zwycięstwo – zapowiada szkoleniowiec. – Liga pokazuje, że do końca będzie trwała rywalizacja o miejsce na podium. Poza liderem Kłosem i wiceliderem Startem pozostałe ekipy mają szansę nieco namieszać.
Presja korzystnego wyniku ciąży na gospodarzach. To Sparta jest faworytem rywalizacji. I nie zmieni tego fakt kłopotów kadrowych podopiecznych trenera Bartosza Bodysa. Szkoleniowiec nie będzie mógł bowiem skorzystać z Artura Rutkowskiego i Konrada Kiejdy. Pierwszy musi pracować, drugi ma zajęcia na studiach. Po ostatnim meczu ze Startem kontuzjowany jest Dawid Sulowski. Z kolei bramkarz Sebastian Bralewski, na czwartkowym treningu miał kłopoty z ręką, która mu spuchła. – Mimo tych problemów będziemy walczyć o trzy punkty – zapowiada opiekun Sparty.