Po raz ostatni lubelscy żużlowcy w lidze startowali w ubiegłym roku pod szyldem KMŻ Motor Lublin
Do 1 września Główna Komisja Sportu Żużlowego dała czas działaczom z pięciu ośrodków, w tym Lublina, na odpowiedź dotyczącą planów na najbliższe trzy lata. Od tego uzależnia decyzję o powrocie do organizacji trzech klas rozgrywkowych
Oficjalne zapytanie w tej sprawie zostało wysłane w ostatnich dniach do Lublina, Ostrowa Wielkopolskiego, Gniezna, Poznania i Świętochłowic, czyli do ośrodków, które w obecnym sezonie nie uczestniczą w rozgrywkach ligowych. Wszystkie do 1 września mają określić swoje plany na lata 2017-2019.
– GKSŻ chce wiedzieć, na kogo może liczyć w kontekście najbliższych rozgrywek. Mając wcześniej taką informację komisja będzie wiedziała, czy możliwy jest powrót do trzech lig. Tego chce prezes Polskiego Związku Motorowego Andrzej Witkowski – czytamy na stronie polskizuzel.pl, oficjalnym portalu Głównej Komisji Sportu Żużlowego.
Po raz ostatni lubelscy żużlowcy w lidze startowali w ubiegłym roku pod szyldem KMŻ Motor Lublin. W związku z zaległościami finansowymi klub nie otrzymał jednak licencji na nowy sezon. W listopadzie ubiegłego roku władze miasta obiecały natomiast dalsze wspieranie żużla poprzez dofinansowanie szkółki żużlowej prowadzonej przez KM Cross Lublin. Według ówczesnych zapowiedzi na jej bazie lubelski klub miałby wystartować w lidze w 2017 roku.
– Na pewno odpiszemy, że podtrzymujemy deklarację startu w lidze w najbliższym sezonie i odbudowy ligowego żużla w oparciu o wychowanków ze szkółki – mówi Krzysztof Komorski, zastępca prezydenta Lublina, pytany o komunikat GKSŻ.
Konkretów jednak na razie brakuje, a głównym problemem jest brak pieniędzy. Wciąż nie ma sponsora, którego wsparcie pozwoliłoby dopiąć klubowy budżet. – Iść na wojnę bez amunicji może tylko desperat – przyznaje Piotr Więckowski, menadżer sekcji żużlowej KM Cross Lublin. – Cały czas szukamy poważnego sponsora. Przeprowadziłem kilka ciekawych rozmów, ale jeszcze nie mogę powiedzieć w tej kwestii nic konkretnego. Najgorsze jest to, że trwa sezon urlopowy i wszelkie negocjacje są utrudnione, dlatego wobec stanowiska GKSŻ musimy działać pod presją czasu.
W tym roku kibice żużlowi znad Bystrzycy nie mieli wielu okazji do odwiedzania stadionu przy Al. Zygmuntowskich. Co prawda 14 sierpnia w Lublinie odbył się turniej o Puchar Nice PLŻ, a na 2 września zaplanowano mecz pomiędzy reprezentacjami Polski i Danii, ale poza tym na lubelskim owalu rozegrano jedynie dwie imprezy młodzieżowe: Turniej Zaplecza Kadry Juniorów i jedną z rund MDMP, które zorganizował KM Cross.