Chełmianka czeka na rywala w finale Pucharu Polski na szczeblu województwa lubelskiego. W swoim półfinale biało-zieloni ograli Grom Różaniec 6:0. Kto jeszcze powalczy o puchar? Przekonamy się w sobotę. O godz. 17 rozpocznie się mecz Orlęta Radzyń Podlaski – Motor Lublin
Podopieczni trenera Tomasza Złomańczuka wkraczają w decydującą fazę sezonu. Wygrali grupę lubelsko-podkarpacką i o II ligę powalczą z Olimpią Elbląg. Pierwsze spotkanie zostanie rozegrane na Arenie Lublin w następną sobotę, 11 czerwca, o godz. 15. Żółto-biało-niebiescy próbowali przesunąć spotkanie na 19, ale zarówno PZPN, jak i Olimpia nie wyrazili na to zgody. Zanim jednak Kamil Stachyra i jego koledzy powalczą o awans, to spróbują jeszcze zrewanżować się Orlętom za niedawny, ligowy remis. Dwa tygodnie temu radzynianie prowadzili już z faworytem 2:0 po 29 minutach. Motor zdołał jednak wywalczyć remis. Pomogło na pewno wykluczenie z gry Mateusza Łakomego i to już w pierwszej połowie.
– Gdybyśmy grali 11 na 11, to na pewno mielibyśmy większe szanse, żeby pokonać lidera. Punkt jednak szanujemy, bo zdobyliśmy go z nie byle kim, tylko najlepszym zespołem w tej lidze – mówił trener Damian Panek. Teraz biało-zieloni będą mieli drugą okazję, żeby ograć faworyta. Orlęta zakończyły ligę w środę remisem w Boguchwale (1:1). To wystarczyło, aby zapewnić sobie czwarte miejsce w lidze.
– Remis w Radzyniu Podlaskim ocenialiśmy pozytywnie, bo dla nas był to ważny punkt. Zdołaliśmy wrócić do gry mimo dwubramkowej straty. Teraz postaramy się jednak pokonać Orlęta – zapewnia trener Tomasz Złomańczuk.
Jaki skład Motoru wybiegnie w sobotę na boisko? Jeszcze nie do końca wiadomo. W środę piłkarze dostali wolne i dopiero wczoraj po raz pierwszy spotkali się na treningu. W trakcie spotkania z Resovią, z boiska zszedł Filip Drozd, ale wygląda na to, że nic poważnego mu się nie stało i jego występ w pierwszym pojedynku barażowym nie jest zagrożony. – Na pewno będziemy chcieli wygrać, tak jak w każdym meczu – zapewnia trener Złomańczuk. – Jeszcze zastanawiamy się jednak, jaki skład wystawić na ten mecz. Chcielibyśmy zagrać, jak najbardziej podstawowym zestawieniem i potraktować te zawody jako przygotowanie do starcia z Olimpią. Będziemy jednak jeszcze rozmawiali z piłkarzami i sprawdzimy, czy wszyscy czują się na siłach, żeby znowu wybiec na boisko.
Żółto-biało-niebiescy dopiero co rozegrali trzy mecze w zaledwie siedem dni. Licząc także ten z Orlętami, to będą cztery występy w 11 dni. To solidna dawka, zwłaszcza, jak na klub w III lidze.