Motor w czwartek przedłużył passę meczów bez porażki do 10. Lublinianie pokonali Sokoła Sieniawa 2:0 mimo że już w pierwszej minucie stracili Walerija Sokolenko, który wyleciał z boiska, z czerwoną kartką.
Nietypowy dzień rozegrania spotkania spowodwany był koncertemz espołu Perfect, który zaplanowany jest na Arenie Lublin w sobotę.
Zawody zapowiadały się ciekawie, bo obie ekipy na wiosnę osiągnęły wysoką formę. Podopieczni trenera Mariusza Sawy przegrali tylko na inaugurację z Wólczanką 2:3. Później zanotowali aż siedem wygranych i tylko dwa remisy.
Sokół też imponuje, bo w dziewięciu występach zgromadził 17 "oczek". W czwartek okazało się jednak, że "żółto-biało-niebiescy" są nie do zatrzymania. Kilkadziesiąt sekund po rozpoczęciu gry Walerij Sokolenko ratował sytuację faulem i "wyciął" wychodzącego na czystą pozycję napastnika rywali. Efekt? Czerwień i rzut wolny dla gości, ale Mateusz Padiasek nie zdołał wpisac się na listę strzelców.
Mimo straty zawodnika gospodarze grali swoje i po kwadransie gry objęli prowadzenie. Kamil Stachyra przejął za krótko wybitą piłkę i zdobył swojego 10 gola w sezonie. Kilka chwil później było już 2:0, a tym razem świetnym strzałem z dystansu popisał się Piotr Piekarski. I lublinianie mogli już spokojnie czekać na ruch ze strony przeciwnika.
Sokół starał się po przerwie, ale bez efektu bramkowego, a "żółto-biało-niebiescy" dowieźli korzystny wynik do końcowego gwizdka. Przy okazji zbliżyli się do lidera z Krosna jedynie na cztery punkty.
Motor Lublin – Sokół Sieniawa 2:0 (2:0)
Bramki: Stachyra (15), Piekarski (22).
Motor: Zagórski – Falisiewicz, Sokolenko, Karwan, Dykij, Stachyra (90 Majewski), Król, Piekarski, Świech, Szymanek (70 Mroczek), Myśliwiecki (85 Paluch).
Sokół: Ćwiczak – Skała, Flis (46 Bigas), Padiasek, Bursztyka (80 Demusiak), Siwy, Faka, Partyka (46 Pigan), Trawka, Hass, Jędryas (55 Maca).
Żółte kartki: Karwan, Świech – Bursztyka.
Czerwona kartka: Sokolenko (Motor, w 1 min, za faul).
Widzów: 1054