Koszykarki Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin wykonały swoje zadanie – pokonały Enea AZS Poznań 78:63. Zagrały jednak słabe spotkanie, szczególnie w obronie
Pierwszy okrzyk niezadowolenia trenera Wojciecha Szawarskiego wybrzmiał już po niecałej minucie gry, kiedy jego podopieczne łatwo straciły punkty. Szybko się jednak zrehabilitowały, dzięki trafieniu Nikki Greene. Ta scena dobrze obrazuje to, jak wyglądała pierwsza kwarta tego spotkania. Lublinianki przeplatały skuteczne akcje w ofensywie z błędami w obronie. Słabsza dyspozycja gospodyń odbiła się na ich skuteczności – po 10 minutach prowadziły zaledwie 15:14.
Krótka przerwa pomiędzy kwartami nie odmieniła jakoś szczególnie gry „Pszczółek”. Akademiczki z Lublina regularnie punktowały, ale niemal całkowicie odpuszczały obronę. O to właśnie trener Szawarski miał największe pretensje do swoich podopiecznych. Na wysokości zadania stanęła Kateryna Rymarenko, która dwukrotnie trafiła zza łuku i wyprowadziła swój zespół na prowadzenie 29:21. Tej przewagi nie udało się utrzymać, ale miejscowe miały do przerwy skromny zapas – 36:31.
Po zmianie stron oglądaliśmy więcej wyrównanej gry. Trener Szawarski mógł liczyć na Greene, która ciągle była najpewniejszym punktem w lubelskiej drużynie. Jednak obrona miejscowych ewidentnie szwankowała, przez co ciężko im się było rozpędzić. Na ich szczęście, dzięki celnym rzutom za trzy punkty udawało im się cały czas kontrolować przebieg gry. Wyszło im to na tyle dobrze, że przed ostatnią odsłoną wygrywały 58:49.
Decydująca kwarta potwierdziła, że między zespołami jest przepaść w tabeli oraz na parkiecie. Na pochwały zasługuje Irena Vrancić. Bośniaczka zagrał pierwszy w tym sezonie mecz, który można uznać za dobry – punktowała (zdobyła 10 „oczek”) i umiejętnie wywoływała zagrywki dla swoich koleżanek.
===
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin – Enea AZS Poznań 78:63 (15:14, 21:17, 22:18, 20:14)
Lublin: Cebulska 4, Butulija 11, Rymarenko 6, Adamowicz 10, Greene 18 – Mistygacz 6, Szajtauer 6, Vrancić 10, Poleszak 6, Datsko 1, Grygiel
Poznań: Hillsman 18 (11 zb.), Samburska 13, Parysek-Bochniak 8, Urbaniak 2, Davis 13 – Demczur 5, Parzeńska 2, Niemojewska 2, Stefańczyk, Nowicka
===
Wypowiedzi pomeczowe:
Wojciech Szawarski (trener Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin)
Irena nie miała wcześniej zbyt wielu okazji do grania, a teraz jest taka sytuacja, a nie inna. Powiedziałem jej, że doceniam to, co robi. W jej sytuacji, kiedy miała mało grania i czekaliśmy aż znajdzie nowy klub, zachowuje się naprawdę rewelacyjnie – wychodzi na parkiet i daje z siebie sto procent.
Julia Adamowicz (kapitan Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin)
Zagrałyśmy bardzo słabo w obronie. Widać też brak naszej liderki Brianny Kiesel, która zawsze tę grę uspokajała i dodawała takiej energii. Cieszymy się ze zwycięstwa. Duża była teraz intensywność tych meczów, bo wróciłyśmy w czwartek rano z Torunia, a teraz grałyśmy kolejny mecz.