AZS AWF Biała Podlaska gorszy od Olimpii MEDEX Piekary Śląskie
Po ostatniej wygranej z Siódemką Miedzią Legnica bialscy akademicy zmierzyli się w weekend z czołową drużyną grupy B I ligi. Przewodząca stawce Olimpia MEDEX musiała się napracować, aby odnieść sukces.
Od początku bialczanie postawili twarde warunki jednemu z faworytów. Po 10. minutach na tablicy wyników utrzymywał się remis 6:6. Kolejne akcje z obu stron pokazały, że wbrew temu co pokazuje ligowa tabela, akademicy nie przestraszyli się miejscowych i toczyli z nimi wyrównaną walkę. Strata zaledwie dwóch bramek po 30 minutach o niczym nie przesądzała i zwiastowała emocje w drugiej odsłonie.
I tak było. Ambitni goście zniwelowali straty i w 46 min objęli prowadzenie 21:20. Olimpia nie zamierzała jednak dać za wygraną. W ciągu kilku minut odskoczyła na cztery gole. Akademicy, mimo że robili co mogli, nie zdołali już tej straty odrobić, ostatecznie ulegając 28:32. – Jechaliśmy na bardzo trudny teren, ale nastawieni byliśmy na walkę o punkty. Nie udało się wprawdzie ich przywieźć, ale zostawiliśmy po sobie bardzo dobre wrażenie – powiedział po spotkaniu drugi trener AZS AWF Sławomir Bodasiński.
– Do 45 min walczyliśmy jak równy z równym, nie było widać różnicy między beniaminkiem i liderem. W końcówce pojawiły się błędy własne, które wykorzystali gospodarze. Szkoda, że nie wywozimy chociaż remisu z trudnego terenu, bo uważam, że się nam należał. Jestem dobrej myśli, jeżeli chodzi o kolejne spotkania – dodał bramkarz AZS Damian Chmurski.
Olimpia MEDEX Piekary Śląskie – AZS AWF Biała Podlaska 32:28 (17:15)
Olimpia: Kot, Zemelka, Zięba – Czapla, Chromy, Fidyt, Cieślik, Parzonka 3, Rosół 5, Ludyga 4, Gogola 9, Kotalczyk 1, Miłek 4, Kempys, Kowalski 1, Płonka 5. Kary: 2 minuty.
AZS AWF Biała Podlaska: Adamiuk, Chmurski, Kozłowski – Warmijak 5, Skuciński 4, Ziółkowski 1, Rusin 3, Stefaniec 1, Małecki 1, Kriuczkow 7, Jaszczuk, Bekissz 5, Kandora 1, Pezda. Kary: 6 minut.