Transferowy hit Lublinianki jednak dojdzie do skutku. Na wiosnę w drużynie trenera Marka Sadowskiego będzie występował Paweł Buzała, który zostanie wypożyczony na pół sezonu do trzecioligowca
Transfer w ostatnich dniach wisiał na włosku. Działacze klubu z Wieniawy doszli do porozumienia z zielono-czarnymi i z samym zawodnikiem dosyć szybko. Do uzgodnienia pozostawały jednak sprawy między piłkarzem, a Górnikiem. – My już jesteśmy po rozmowach, ale musimy poczekać na sygnał od prezesa Artura Kapelko – wyjaśniał nam niedawno Krzysztof Gil, prezes Lublinianki.
I wczoraj okazało się, że wszystko udało się załatwić pozytywnie. – Paweł będzie z nami. Może nie od razu od poniedziałku, ale jeszcze w tym tygodniu dołączy do drużyny i myślę, że uda się go potwierdzić do gry w pierwszej, wiosennej kolejce. Każdy punkt jest ważny, a Paweł na pewno wzmocni nasz zespół – mówi trener Marek Sadowski.
Dodaje także, czego oczekuje po nowym zawodniku. – Wierzę, że Paweł z miejsca stanie się ważną postacią w drużynie. Nie tylko na boisku, ale i w szatni. Jest w treningu, więc nie ma wielkich zaległości. Kończy mu się też kontrakt z Górnikiem, wiec u nas będzie miał doskonałą okazję, żeby się odbudować. Wierzę, że wszyscy skorzystamy na tym transferze.