Wygrana z KS Góra Puławska przyniosła nieco spokoju w Piaskovii
Gospodarze pewnie wypunktowali rywali i oddalili się od grupy zespołów walczących o utrzymanie
Dla KS Góra Puławska mecz w Piaskach mógł być dobrą okazją do odskoczenia od ogona tabeli. Piaskovia z kolei wiedziała, że w przypadku zwycięstwa znacznie poprawi swoją pozycję w lubelskiej klasie okręgowej i będzie mogła dużo spokojniej patrzeć w ligową tabelę.
Spora stawka tego spotkania odbiła się nerwowością w poczynaniach obu ekip. Goście nastawili się na grę długimi podaniami, które w większości były jednak przecinane przez dobrze prezentująca się defensywę Piaskovii. Gospodarze nie chcieli natomiast prowadzić otwartej gry. Ich plan na ten mecz zakładał konsekwentne nękanie rywala atakiem pozycyjnym. Długo to jednak nie przynosiło rezultatu. Dopiero w 44 min Adam Słowik przeprowadził indywidualną akcję i dał prowadzenie podopiecznym Grzegorza Osajkowskiego. – Bramka do szatni zawsze komplikuje sytuację przeciwnikom. Trafienie Słowika pozwoliło nam na spokojniejszą grę w drugiej połowie – mówi szkoleniowiec Piaskovii.
Mecz został zamknięty dopiero w 54 min, kiedy padła druga bramka dla gospodarzy. Akcję zapoczątkował Adam Szyndler, który podał do Jakuba Bomby. Ten posłał mocną centrę w pole karne, gdzie najlepiej odnalazł się Mateusz Wilk. W końcówce meczu wynik ustalił Łukasz Strug, który dwa razy pokonał Sławomira Szewczyka. – To zwycięstwo sprawiło, że poczuliśmy się znaczniej bardziej spokojnie. Mamy młody i niedoświadczony zespół, dlatego wszyscy uczymy się tej ligi. Cieszy mnie również gol Wilka. Ta akcja była ćwiczona przez nas na treningach – wyjaśnia Grzegorz Osajkowski.
Piaskovia Piaski – KS Góra Puławska 4:0 (1:0)
Bramki: Słowik (44), Wilk (54), Strug (79, 90+3).
Piaskovia: A. Pałka – Bomba, Czarnecki (46 P. Ziętek), Olender, Powęzka (79 Mazurek), Słowik, Sowiński, Strug, Szyndler, Wilk, M. Ziętek (87 Błaszczak).
Góra Puławska: Szewczyk – Bełczyk, Cybula (53 Szczypa), Czerski, Grykałowski, Kurpiński, Sułek (70 Suszek), Szymajda, Szymański, Trochym, Woźniak (57 Taradyś).
Żółte kartki: M. Ziętek, Olender, Bomba. Sędziował: Kamil Szczołko. Widzów: 150.