FOT. TOMASZ RYTYCH
Artur Bożyk zostaje w Chełmiance na kolejny sezon. Biało-zieloni pozyskali też pierwszych zawodników. Nie ma za to wielkich szans na pozostanie w drużynie najlepszych strzelców: Aleksieja Pritulaka i Huberta Tomalskiego. – Wiemy, że zatrzymanie ich w zespole będzie praktycznie niemożliwe – mówi trener Bożyk.
Spadkowicz z trzeciej ligi wróci do treningów 4 lipca. W zajęciach będą uczestniczyli nowi gracze: Michał Budzyński, Daniel Chariasz, a także Paweł Jabkowski. Ten ostatni jeszcze kilka lat temu był najlepszym młodzieżowcem w Wiśle Puławy. Później przeniósł się do Motoru Lublin, a tam doznał poważnej kontuzji kolana i praktycznie po dwóch latach dopiero wrócił do zdrowia.
– Paweł miał poważne problemy z kolanem, zerwał więzadła krzyżowe. To już niemal dwa lata od jego ostatniego meczu o stawkę. Będziemy próbowali go odbudować, ale na razie trudno powiedzieć, w jakiej jest dyspozycji fizycznej. Sprawdzimy przy okazji pierwszych treningów – wyjaśnia szkoleniowiec ekipy z Chełma. I dodaje, że na pewno zostaje w zespole na kolejny, piąty już sezon. – Nigdzie się nie ruszam. Będziemy się starali włączyć do walki o awans, a odbyłem też sporo pozytywnych rozmów z działaczami. Cały czas rozglądamy się też za wzmocnieniami. Potrzeba nam graczy z 1996 rocznika i młodszych i szukamy takich w niższych ligach. Chcemy mieć po dwóch zawodników na każdą pozycję.
W sumie, w lecie do zespołu może dołączyć nawet 10 nowych graczy. Posiłki na pewno będą potrzebne, bo już teraz ubytków jest sporo. Łukasz Jankowski postanowił zakończyć swoją przygodę z piłką. Już w trakcie rundy odszedł Marcin Figiel, a nowych pracodawców szukają sobie również Mateusz Poczwardowski i Jacek Kozaczyński. Sporo propozycji z innych zespołów mają również Hubert Tomalski i Aleksiej Pritulak. Zapewne odejdzie również Paweł Uliczny. – Trudno się dziwić, pokazali się z bardzo dobrej strony i zdajemy sobie sprawę, że raczej nie będzie ich u nas na jesieni – przekonuje trener Chełmianki.
Budzyński występował ostatnio we Włodawiance. Chariasz ma za sobą grę w III lidze, w barwach Hetmana Zółkiewka. Ubiegłe rozgrywki spędził w Starcie Krasnystaw i na czwartym froncie strzelał mnóstwo goli. – Jako pomocnik zdobył ponad 30 goli, co jest świetnym wynikiem. Bardzo liczymy na to, że ten zawodnik szybko zaaklimatyzuje się w naszej drużynie. Pawła Jabkowskiego sympatykom piłki nożnej w Chełmie za bardzo nie muszę przedstawiać. Jest to zawodnik, który pierwsze kroki stawiał w Niedźwiadku. Był członkiem drużyny z rocznika 1993, która w 2004 roku we Wronkach wywalczyła nieoficjalne mistrzostwo Polski – mówi prezes biało-zielonych Grzegorz Gardziński cytowany przez klubowy portal.
Zespół z Chełma szybko rozpocznie nowy sezon, bo już 16 lipca zagra w ramach rundy wstępnej Pucharu Polski z Olimpią Zambrów.