Mimo, że do kolejnego spotkania w eliminacjach do mistrzostw świata zostało jeszcze kilka miesięcy, to dla biało-czerwonych środowe zawody były doskonałym sprwdzianem przed przyszłorocznym meczem o punkty z Irlandią Północną.
Ostre strzelanie już w 3 min rozpoczął Mariusz Lewandowski. Piłkarz Szachtara Donieck trafił do siatki po uderzeniu głową.
W kolejnych fragmentach biało-czerwoni zaprezentowali sporo ciekawych akcji. W ofensywie aktywny był zwłaszcza Jakub Błaszczykowski, który wiele razy ogrywał defensorów rywali.
W pierwszej odsłonie goście mieli jeszcze przynajmniej dwie dobre sytuacje na kolejne gole. Obie zmarnował Paweł Brożek. Najlepszy strzelec Orange Ekstraklasy najpierw źle przyjął sobie piłkę, a następnie w sytuacji sam na sam napastnikowi Wisły Kraków piłkę w ostatniej chwili wybił Richard Dunne.
Swoje okazje mieli też podopieczni Giovanniego Trapattoniego. Najlepszy wśród miejscowych był Damien Duff, ale jego rajdy nie przyniosły efektu bramkowego.
Po zmianie stron gracze Leo Beenhakkera znowu świetnei zaczęli. Już w 47 min Roger uderzeniem z dystansu podwyższył prowadzenie Polaków.
Najlepszą akcję przyjezdni przeprowadzili w 58 min. Wówczas piłka chodziła, jak po sznurku. Po kolei podania wymienili: Rafał Boguski, Jacek Krzynówek, znowu Boguski i na koniec futbolówka trafiła do Roberta Lewandowskiego. Ten mając przed sobą jedynie golkipera Irlandii fatalnie przestrzelił.
Końcówe minuty to już prawdziwa "strzelanina". W 88 min Stephen Hunt wykorzystał rzut karny po faulu Tomasza Jodłowca, a dosłownie chwilę później Robert Lewandowski trafił na 3:1.
Gospodarze jeszcze raz rzucili się do ataku, ale wszystko na, co było ich stać to bramka Keitha Andrewsa po zamieszaniu w polu karnym biało-czerwonych.
Irlandia - Polska 2:3 (0:1)
Irlandia: Given - McShane (59 Bruce), O'Shea, Dunne, Kilbane - Keogh (60 P. Hunt), Gibson (72 Andrews), Whelan, Duff (67 Long) - Doyle (60 N. Hunt), Folan.
Polska: Fabiański - Wasilewski, Bosacki, Dudka, Wawrzyniak - Błaszczykowski (46, 6. Roger), M. Lewandowski, Garguła, Boguski (70 Peszko), Krzynówek (81 Jodłowiec) - Brożek (46 R. Lewandowski).
sędziował: Kristinn Jakobsson (Islandia).
widzów: 50 566.