Dzisiaj o godz. 20.45 Wisła Kraków zagra mecz rewanżowy IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów z APOEL-em Nikozja. Transmisję ze spotkania przeprowadzi Polsat, a zawody będzie można również obejrzeć w internecie.
Przed pierwszym meczem w Krakowie Robert Maaskant przytomnie podkreślał, że oba zespoły mają po 50 procent szans na awans. Po wylosowaniu Apoelu Nikozja przeważały opinie, że to rywal do ogrania, ale na pewno nie łatwy.
Bo w czwartej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów takich już po prostu nie ma. Nawet w grupie drużyn mistrzowskich. Przekonali się o tym m.in. Duńczycy z FC Kopenhaga, którzy na własnym stadionie ulegli Victorii Pilzno.
Pierwsze spotkanie przy ul. Reymonta pokazało, że o fazę grupową rywalizują wyrównane zespoły. Wisła wykorzystała atut własnego boiska, zwyciężając 1:0 po golu Patryka Małeckiego. Ale równie dobrze mogła ponieść porażkę, bo kilka razy pod jej bramką zrobiło się naprawdę gorąco. Ale jeszcze goręcej będzie we wtorkowy wieczór.
Dosłownie. Pogoda na pewno nie będzie sprzymierzeńcem gości. Kiedy w niedzielę krakowianie dotarli na Cypr i wieczorem wyszli na trening, temperatura wynosiła 28 stopni Celsjusza.
Holenderski szkoleniowiec doskonale zdawał sobie sprawę, w jakich warunkach przyjdzie mu grać, dlatego w ostatniej kolejce ekstraklasy nie chciał narażać swoich podopiecznych ani na zmęczenie, ani na urazy.
W tej sytuacji przeciwko Koronie Wisła wystąpiła gruntownie przemeblowana, tylko z Sergeiem Pareiko i Juniorem Diazem w podstawowym składzie.
Pozostali byli oszczędzani. – Jesteśmy bojowo nastawieni na to spotkanie. Nie przestraszymy się Apoelu, a przede wszystkim zagramy swoją piłkę. Wierzę w mój zespół, wierzę w to, że przejdziemy Cypryjczyków. Każdy wie o co gramy.
Będzie to ciężkie 90 minut. Wyjdziemy w pełni skoncentrowani. Najważniejsze, że wszyscy jesteśmy zdrowi, w pełni gotowi do gry i zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby było jak najlepiej – zapewniał przed spotkaniem rewanżowym na portalu wislakrakow.com Patryk Małecki, który właśnie otrzymał powołanie od Franciszka Smudy na mecze reprezentacji z Meksykiem i Niemcami.
Czy za siódmym podejściem Wisła trafi wreszcie do piłkarskiego raju? Początek meczu o godz. 20.45, transmisję przeprowadzi Polsat.