Unia Żabików wywiozła komplet punktów po meczu z ŁKS Łazy. Rezerwy Podlasia Biała Podlaska lepsze od Sokoła Adamów. Az-Bud Komarówka Podlaska pokonał Unię Krzywda
Po końcowym gwizdku cieszyli się piłkarze i trener ekipy z Żabikowa. Unia wygrała wyjazdowe spotkanie 1:0. - Byliśmy świeżo po środowym pucharowym meczu z Orlętami Radzyń Podlaski. Czuliśmy to spotkanie w nogach. Przegraliśmy je 0:1, po rzucie karnym. Mieliśmy swoje okazje i szkoda, że ich nie wykorzystaliśmy. W spotkaniu z ŁKS nie mieliśmy pełnego składu, rywale zresztą także. Wypracowaliśmy więcej sytuacji, ale byliśmy nieskuteczni. Sebastian Koczkodaj posłał piłkę nad poprzeczkę. Po strzeleniu gola nastawiliśmy się na szanowanie piłki, spowalnianie gry. Zaczęliśmy trochę odpoczywać, co jest zrozumiałe. Komplet punktów bardzo nas cieszy - mówi szkoleniowiec Unii Żabików Artur Dadasiewicz.
Z porażki nie był zadowolony szkoleniowiec ŁKS Łazy Dariusz Solnica. - To już kolejny mecz, w którym nie wykorzystujemy wypracowanych okazji. Mieliśmy strzał w poprzeczkę, nie potrafiliśmy trafić do bramki nawet z dwóch metrów. Nie powinniśmy przegrać tego spotkania - ocenia Dariusz Solnica.
ŁKS Łazy - Unia Żabików 0:1 (0:1)
Bramka: Koczkodaj (43).
Łazy: Lisiewicz - Ostojski, Goławski (80 Zdanikowski), Zarzycki, Gałach (60 Mościcki), Maciej Ebert (60 Smyk), Janaszek, Szustek, Kierych, Soćko, Rożen.
Żabików: Stężała - Pieńko, Błyskun (46 Drygiel), Antoniuk, Golec, Bednarczyk, Semeniuk, Koczkodaj, Prusak (88 Kałuski), Pawelec, Arent.
Sokół Adamów stracił komplet punktów oraz Marcina Sokołowskiego. Piłkarz w dziewiątej minucie zatrzymał ręką piłkę zmierzającą do bramki po przelogowaniu bramkarza. - Było to nieprzemyślane zagranie. Nie dość, że straciliśmy bramkę to przez prawie całe spotkanie graliśmy w osłabieniu. Śmiem twierdzić, że będąc w komplecie wygralibyśmy to spotkanie. Graliśmy jak równy z równym, a przecież mierzyliśmy się z liderem. Taki wynik nie przynosi nam ujmy - mówi Grzegorz Golian, kierownik Sokoła. - To kolejny mecz, w którym zachowujemy czyste konto dzięki konsekwencji i dyscyplinie w grze defensywnej. Gratulacje dla zespołu za walkę i determinację do końca - mówi drugi trener Podlasia II Maciej Biegajło.
Sokół Adamów - Podlasie II Biała Podlaska 0:2 (0:1)
Bramki: Bartnikowski (z karnego 9), Buraczewski (z rzutu karnego 90 + 1).
Czerwona kartka: Marcin Sokołowski (Sokół) w 9 min, za zagranie ręką piłki w polu karnym.
Sokół: Kołodziejczyk - Miazek (60 A. Nowicki), Wrzosek, Skórka, Wierzbicki (46 Miszta), Sokołowski, Bosek (80 Wrzosek), J. Nowicki (75 Kośmider), Domański, K. Nowicki, Baran (65 Walo).
Podlasie II: Dejneka - Patejuk, Gryciuk, M. Chazan, Lewczuk, Perkowski, Arseniak, Stalewski, Hawryluk, Buraczewski, Bartnikowski (46 Sawczuk).
Wyniki pozostałych spotkań 21. kolejki: Az-Bud Komarówka Podlaska - Unia Krzywda 5:2 (Mróz 34, 38, Borkowski z karnego 69, 82, Jakubiuk 89 - Rosłoń 15, S. Bober 58) * Młodzieżówka Radzyń Podlaski - Orzeł Czemierniki 1:3 (Burda 83 - Kaliński 33, 85, Orzechowski 49). Czerwona kartka: Kacper Drygiel (Młodzieżówka) w 90 + 1 min, za faul * Kujawiak Stanin - LKS Milanów 0:1 (Mazurek z karnego 90 + 4) * Bad Boys Zastawie - Lutnia Piszczac 0:2 (Tuttas 49, Ramotowski 56) * Tytan Wisznice - Orlęta Łuków 0:3 (Chojniak 55, Kalinowski samobójcza 66, Jaworski 86) * Victoria Parczew - Orlęta II Radzyń Podlaski 4:1 (Gryczuk 41, Chomiuk 53, 90 + 4, K. Waniowski 91 - Bożym 25). W 41 minucie Kacper Waniowski nie wykorzystał rzutu karnego (strzał odbił bramkarz gości). Dobitka Gryczuka trafiła już do bramki.