(fot. LUTNIA PISZCZAC – NIEOFICJALNIE, ALE Z PIERWSZEJ RĘKI)
Hit kolejki dla Lutni Piszczac. Ekipa trenera Mateusza Kacika pokonała w Łukowie liderujące w tabeli Orlęta Łuków i dała jasny sygnał, że do końca rundy jesiennej będzie się liczyć w walce o pierwsze miejsce w tabeli
Przed sobotnim meczem Orlęta jako jedyna ekipa w stawce mogła pochwalić się statusem niepokonanej. Z kolei Lutnia, która od lat należy do czołowych zespołów bialskiej klasy okręgowej przegrała dwa ostatnie starcia – najpierw z Victorią Parczew aż 1:5, a następnie 1:2 z LKS Milanów. Dlatego też podopieczni trenera Mateusza Kacika jechali na teren lidera mocno zmotywowani.
Mecz w Łukowie stał na dobrym poziomie i od pierwszych minut widać było, że na murawie spotkały się dwie czołowe ekipy rozgrywek. W pierwszej połowie kibice nie doczekali się bramek, a i w drugiej odsłonie musieli uzbroić się w cierpliwość. Wreszcie, w 74 minucie spotkania goście objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego defensywa gospodarzy wybiła piłkę w boczny sektor boiska, a drugie w przeciągu kilku sekund dośrodkowanie wylądowało na głowie Tomasza Tuttasa, który skierował futbolówkę do bramki Orląt. Gospodarze starali się odpowiedzieć, ale w samej końcówce spotkania to przyjezdni zadali kolejny cios. Na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry Bartłomiej Goździołko dobrze przymierzył z rzutu wolnego. Stojący w bramce Orląt Damian Kaczmarek odbił strzał, ale błyskawicznie z dobitką pospieszył Jakub Fronczek i ustalił wynik spotkania w Łukowie.
– Po dwóch ostatnich meczach, które przegraliśmy przez brak skuteczności i szczęścia wierzyłem, że w meczu z mocnym rywalem sięgniemy po trzy punkty. Mecz w Łukowie był bardzo otwarty, bo na boisku spotkały się dwa zespoły, które chciały grać w piłkę. Z postawy mojej drużyny jestem bardzo zadowolony, bo zagraliśmy świetny mecz – mówi Mateusz Kacik, trener Lutni. – Wygrana z liderem na pewno da nam dużo pozytywnej energii i do końca rundy jesiennej chcemy wygrać wszystkie spotkania, które przed nami – dodaje szkoleniowiec ekipy z Piszczaca.
Lutnia dzięki wygranej w Łukowie awansowała na drugie miejsce w tabeli i ma obecnie tylko jeden punkt straty do lidera, którym pozostają Orlęta. Warto jednak pamiętać, że drużyna Adriana Świderskiego ma do rozegrania 45 minut meczu z rezerwami Podlasia Biała Podlaska (14 września obie drużyny rozegrały tylko pierwszą połowę zakończoną remisem 1:1, a mecz przerwała ulewa nad Łukowem). Spotkanie zostanie dokończone 16 listopada. Natomiast w następnej kolejce Orlęta zagrają na wyjeździe z ŁKS Łazy, a Lutnia podejmie u siebie Sielczyk Biała Podlaska.
Orlęta Łuków – Lutnia Piszczac 0:2 (0:0)
Bramki: Tuttas (74), Fronczek (89).
Orlęta: Żmuda – Sierociuk, Dajos, Jakimiński, Kwiatkowski, Chojniak, Szymecki, Siwiec (86 Grzelak), Pracz, Kłoda, Warowny (60 Wysokiński).
Lutnia: Kaczmarek – Dobosz (72 Fronczek), Stankiewicz, Kuczyński, Hołownia (85 Rogulski), Magier, Giś, Goździołko, Wiraszka (75 Cyrankiewicz), Ramotowski, Tuttas.
Sędziował: Zabielski.
BIALSKA KLASA OKRĘGOWA
Unia Krzywda – Victoria Parczew 1:3 * Grom Kąkolewnica – Podlasie II Biała Podlaska 8:4 * LKS Milanów – ŁKS Łazy 2:5 * Orlęta Łuków – Lutnia Piszczac 0:2 * Orlęta II Radzyń Podlaski – Az-Bud Komarówka Podlaska 4:3 * Red Sielczyk Biała Podlaska – Orzeł Czemierniki 3:3 * Absolwent Domaszewnica – Kujawiak Stanin 4:2 * Unia Żabików – Sokół Adamów nie odbył się