W spotkaniu Unii lepsza drużyna z Białopola. Wygrane Hetmana Żółkiewka i Sparty Rejowiec Fabryczny
Starcie Unii Rejowiec z imienniczką z Białopola został rozegrany w Siennicy Nadolnej. Powód?
– Modernizujemy płytę boiska. Dlatego począwszy od tego spotkania w roli gospodarza rozgrywać będziemy mecze na tzw. starym boisku Brata w Siennicy Nadolnej – tłumaczy Zbigniew Rumiński, prezes klubu z Rejowca.
Chwilowa przeprowadzka nie wyszła gospodarzom na dobre. Po końcowym gwizdku w lepszych nastrojach byli goście, którzy wygrali 2:0. – Obawialiśmy się gry, szczególnie w drugiej połowie, kiedy graliśmy pod wiatr – mówi prezes ekipy z Białopola Jan Ostrowski.
Obawy nie sprawdziły się. Przyjezdni lepiej radzili sobie w nieprzychylnych warunkach pogodowych. – Przeciwnik miał więcej szczęścia – przyznaje prezes Rumiński. Do bramki Unii Rejowiec trafiali Radosław Ciołek i Yevhenii Hrui. Dla pierwszego, byłego zawodnika gospodarzy, był to dziewiąty gol w sezonie. Z kolei Ukrainiec już po raz 14 wpisał się na listę strzelców swojego zespołu. – Mało komu by się chciało strać aż sześć godzin na granicy, aby zagrać jedynie 45 minut w meczu – mówi prezes Ostrowski. – Taka postawa bardzo dobrze świadczy o naszym zawodniku.
Goście mieli jeszcze kilka dogodnych okazji do bardziej okazałego zwycięstwa. Sytuacji nie wykorzystali Hriu i Szymon Łukaszewski. Z kolei dla Unii Rejowiec swoją szansę zaprzepaścił Mariusz Sąsiadek.
Unia Rejowiec – Unia Białopole 0:2 (0:0)
Bramki: Ciołek (53), Hrui (88).
Rejowiec: Maciejewski – Kozaczuk, Kloc, Pawlicha, Karauda, Szajduk, Rosa (72 M. Sąsiadek), Grel (72 M. Huk), Chybiak, Bohuniuk (65 Brzezicki), Czerwiński.
Białopole: Wikło – Nazaruk, Bureć, Zwolak, Stepaniuk, Sz. Łukaszewski, Zdybel, J. Łukaszewski (46 Hrui), Komosa (75 Sz. Kogut), Jabłoński (89 Bureć), Ciołek (80 Fedec).
Hetman Żółkiewka zdobył pierwszy komplet punktów w sezonie. Po remisie na inaugurację ze Spartą Rejowiec Fabryczny oraz porażce w Fajsławicach piąta ekipa rozgrywek pokonała outsidera z Siedliszcza. Goście, mimo że z zamykają stawkę, nie byli łatwym rywalem. – Spółdzielca to już nie ta sama drużyna, z którą graliśmy w pierwszej rundzie. Nie było nam łatwo ich pokonać. W przekroju spotkania byliśmy lepsi o jedno trafienie – podsumował Andrzej Koprucha, kierownik Hetmana.
Pod koniec pierwszej połowy groźnie wyglądającego urazu doznał bramkarz Hetmana Karol Ścibak. – Karol zderzył się z jednym z zawodników gości i został odwieziony karetką do szpitala w Krasnymstawie – relacjonuje kierownik.
Goście byli niepocieszeni. – Graliśmy trzeci mecz z rzędu z mocnym przeciwnikiem i nie odstawaliśmy poziomem od rywala. Zbrakło nam koncentracji, szczególnie po strzelonej bramce. Bardzo szybko straciliśmy prowadzenie. W końcówce mieliśmy jeszcze strzał Łukasza Ciemięgi w poprzeczkę – wylicza grający trener Spółdzielcy Mateusz Szczecki.
W ostatniej akcji meczu przyjezdni strzelili wyrównującego gola. Jednak sędzia nie uznał trafienia. – Interpretacja o tym, że zdobywca bramki Patryk Wróblewski był na pozycji spalonej jest dla nas zupełnie niezrozumiała. Nie mogło być mowy o spalonym, kiedy zawodnik podający piłkę dogrywał ją prawie z linii końcowej boiska i zagrywał do tyłu – ubolewa szkoleniowiec ekipy z Siedliszcza.
Hetman Żółkiewka – Spółdzielca Siedliszcze 2:1 (1:1)
Bramki: Bielak (20), Wójcik (65) – Stefańczuk (15).
Hetman: Ścibak (45 Znój) – Więczkowski, Bloch, Kasperek, Wójcik, Małek (63 Hawerczuk), Bielak (81 Grzegórski), Sobiech, Gieleta, Strug (56 Armaciński), Rycerz.
Spółdzielca: Pawlak – Wróblewski, Grzesiuk, Szczecki, Łaska, Stefańczuk, Ciemięga, Jędruszak, Daniel Orłowski (80 Roczon), Osoba, Lechowski (73 P. Pasterak).
Drugie z rzędu zwycięstwo odniosła Sparta Rejowiec Fabryczny. Tym razem ekipa grającego trenera Bartosza Bodysa rozbiła na wyjeździe Brata Siennica Nadolna 5:1. – Dostaliśmy dwie bramki w dwie minuty i to miało znacznie dla naszej dalszej postawy – tłumaczy Andrzej Krawiec, trener Brata.
Gospodarze mieli okazję do tego, aby strzelić kolejne gole, m.in. Sebastian Suduł, Arnold Kister i Paweł Szadura. – Nie odstawaliśmy aż tak bardzo poziomem sportowym od naszego rywala. Porażka jest za wysoka – dodał opiekun Brata.
– Piłkarsko byliśmy zdecydowanie lepsi. W pierwszej połowie, mimo że graliśmy pod wiatr, strzeliliśmy dwa gole po kontrach. Po przerwie od razu pokazaliśmy gospodarzom miejsce w szeregu – podsumował Andrzej Wilczyński, kierownik Sparty.
Brat Siennica Nadolna – Sparta Rejowiec Fabryczny 1:5 (0:2)
Bramki: Suduł na 4:1 (50) – Barabasz (15, 34), Adamiec (46, 48), Kiejda (90).
Czerwona kartka: Artur Rutkowski w 70 min (Sparta) za drugą żółtą.
Brat: Kowalski – Malinowski, Jopek, Kociuba, M. Szadura, K. Szadura (80 Gdak), Arnold Kister, Arkadiusz Kister, P. Szadura (70 Lubaś), Suduł, Wojciechowski (52 Drapsa).
Sparta: Bralewski – Terlecki (67 K. Rutkowski), A. Rutkowski, Kość (76 Sawicki), Lewczuk, Bodys, Kiejda, Barabasz, Adamiec, Martyn (67 Krystjańczuk), Oleksiejuk (61 Sulowski).
W spotkaniu lidera Startu Krasnystaw z zajmującym drugie miejsce zespołem SPS Eko Różanka wygrali gospodarze, mimo że po pierwszej połowie przegrywali 0:1. Zwycięskiego gola strzelił już w doliczonym czasie Sebastian Sadowski.
Start Krasnystaw – SPS Eko Różanka 2:1 (0:1)
Bramki: Bednarek (64), Sadowski (90 + 3) – Żakowski (18).
Czerwona kartka: Vladyslav Magdysh (Różanka) w 66 min, za drugą żółtą.
Start: Ryć – Bielak (70 Sadowski), Łuczyn, Saj, Lenard, Bodziak (80 Frącek), Kowalski (57 Iwan), Dworucha, Bednarek, P. Wójcik (90 Matycz), M. Wójcik.
Różanka: Witkowski – E. Mikulski, Jędrzejuk, Żakowski, Łobko, Magdysh, Jankowski, Sobów, J. Gołąb (81 K. Mikulski), Skorupski, Romaniuk (90 + 2 M. Gołąb).
Ruch Izbica – Vitrum Wola Uhruska 4:2 (3:0)
Bramki: Hopko (7), Malczewski (10), Gałka (33 z karnego), Maciej Śliwa (50) – Łubkowski (55, 83).
W 27 min Maciej Śliwa (Ruch) nie wykorzystał rzutu karnego (obronił bramkarz); w 60 min Michał Gałka (Ruch) nie wykorzystał rzutu karnego (obronił bramkarz).
Ruch: Pastuszak – Wlizło, Wójciuk, Michał Śliwa, Jasiński, Malczewski (72 Kornaś), Łata, Hopko (60 Liszka), Maciej Śliwa, Lewandowski (84 Antoniak), Gałka.
Vitrum: P. Wielgus – M. Wielgus, Bartosik, Danielak, Chudzik, Cholawo (10 Helmer), Kociuba, Olender, Szwalikowski, Łubkowski, Malias.
Granica Dorohusk – Tatran Kraśniczyn 2:3 (1:2)
Bramki: Miksza (20, 76) – Barzał (17), Kniażuk (45), Tymicki (61).
Granica: Kopeć – Furmanik (69 Biniuk), Łabędzki, Ruszkiewicz, Niemiec, Miksza, Swatek, Słomka, Szymczuk, Zagoła (75 Sokołowski), Okoń.
Tatran: Skrzypa – Korszun, Błaszczak, P. Mazurek, A. Stasiuk, Barzał, Ciechan (16 Kniażuk), K. Mazurek, Smorga (65 M. Sawczuk), D. Mazurek, Tomicki.
Ogniwo Wierzbica – Frassati Fajsławice 2:2 (0:1)
Bramki: Krupski (46, 69) – Szanfisz (13 samobójcza), Skorek (78).
Czerwona kartka: Mateusz Kołtun (Ogniwo) w 75 min, za drugą żółtą.
W 90 min Hubert Pilipczuk (Ogniwo) nie wykorzystał rzutu karnego (obronił bramkarz).
Ogniwo: Zagraba – Szanfisz, Nowaczek, Pilipczuk, Gałecki, Krupski, Kłos, Kołtun, Stańczuk (65 Wdowicz), Bąk (90 Siwek), Kozina (80 Sobczuk).
Frassati: M. Czajka – K. Baran, Dzirba, Lipa, Madeja, Młynarczyk (77 Skorek), P. Przebirowski (65 Chruściel), Robak, Adamiak, S. Baran, Stefaniak.